Przez ostatni tydzień Bella Skyway Festival był niewątpliwie największą atrakcją Torunia, która przez cały czas nie schodziła z ust mieszkańców, a niepowtarzalne instalacje przyciągały tłumy również z okolicznych miast
10. edycja festiwalu światła wzbudziła wiele emocji wśród zwiedzających, gdyż jedni oczekiwali z tej okazji wielu imponujących i monumentalnych konstrukcji podkreślających niewyczerpany potencjał całej imprezy, z kolei inni byli zachwyceni drobnymi, czasem mało zauważalnymi światełkami, które z całą pewnością dodawały uroku.
Jak już wspominaliśmy wcześniej, wielkie rozczarowanie wzbudziła pusta starówka, która przyzwyczaiła nas w poprzednich latach do iluminacji świetlano – muzycznej, co niewątpliwie było hitem festiwalu. Większość turystów przyjeżdżających do miasta Kopernika była nie lada zdziwiona, gdyż oświetlona ulica Szeroka stała się pewnego rodzaju symbolem Skyway’a, lecz obecnie była jedynie szlakiem komunikacyjnym między kolejnymi instalacjami.
Vez dwóch zdań prawdziwym hitem tegorocznej edycji były Ruiny Zamku Krzyżackiego i Fosa Zamkowa, które zapłonęły prawdziwym ogniem. Francuskie installation de feu cieszyło się od pierwszego do ostatniego dnia festiwalu niezaprzeczalną popularnością, dominującą nad innymi atrakcjami.
– Średniowieczne mury zamkowe, to idealne miejsce, dla tego typu, ognistej instalacji. Doskonale wpisała się ona zarówno w idee całego festiwalu, jednocześnie podkreślając, jedną z największych zalet miasta – czyli jego gotycki klimat – mówi jeden z uczestników wydarzenia.
Ze stwierdzeniem, tym nie można się nie zgodzić, gdyż każdy z zachwytem obserwował płomienne kule, ustawione na tle ruin, którym towarzyszyły niepokojące dźwięki żelaznych, ruchomych konstrukcji.
Prawdopodobnie drugą, najbardziej docenioną atrakcją, był wielki napis sygnowany nazwą naszego miasta. Ta zmieniająca grafiki animacja mile zaskoczyła znaczną część gości, którzy wyraźnie aprobowali, aby napis ten na stałe zagościł w Toruniu na podobieństwo innych europejskich miast.
Również Collegium Maximum nie zawiodło swoich wiernych fanów, gdyż tym razem animacja „Twarze”, została dodatkowo ubarwiona oprawą muzyczną prezentowaną na żywo przez Toruńską Orkiestrę Symfoniczną. Wielu jednak zauważyło, że mimo świetności całego wystąpienia, iluminacja ta jest powtarzana z roku na rok i różni się jedynie drobnymi niuansami, przez co przyciąga coraz mniejszą liczbę ludzi. Może warto w przyszłym roku zamienić Collegium Maximum, na – jak widać sprawdzające się – gotyckie klimaty, na przykład Collegium Maius?
Choć były to w zdecydowanej większości najbardziej chwytliwe atrakcje, znaleźli się również fani małych instalacji, które można było spotkać między innymi w Dolinie Marzeń, w parku przy Placu Rapackiego, czy Pod Krzywą Wieżą.
Choć opinie były różne, to z całą pewnością 10. edycja Bella Skyway Festival wzbudziła wiele emocji, nie idąc oczekiwanym przez wszystkich schematem, co moim zdaniem stało się zaletą jubileuszowej edycji.