Kto z nas nie słyszał przepięknej kołysanki „Ach śpij, kochanie”, w której słyszymy, że jeśli gwiazdkę z nieba chcesz – dostaniesz. Marzeniem wielu dzieci (i skrycie, również dorosłych) było otrzymanie tej upragnionej świecącej części sklepienia niebieskiego. Choć tym razem o taką zdobycz również będzie ciężko, to „spadające gwiazdy” będą nas bliżej, niż kiedykolwiek
Sunące po niebie „gwiazdy” rozpalają nasze emocje, a legenda mówi, że jeżeli w czasie trwania takiego zjawiska wypowiemy życzenie, to te się spełni. Szans na wypowiadanie życzeń będzie mnóstwo, bo już w nocy, w najbliższą środę 12 sierpnia rozpocznie się Noc spadających gwiazd. Wszystko dlatego, że niebem zawładną Perseidy.
Niestety, nie mamy dobrych wieści dla romantyków – spadające gwiazdy, to tak naprawdę odłamki komet, lub meteory. Nie zmienia to faktu, że ich obecność na niebie wzbudza wielki zachwyt, a lot takiej „gwiazdy” to przepiękny widok. Perseidy (które są odłamkiem komety 109P/Swift-Tuttle) widoczne są już od początku lipca, ale to połowa sierpnia jest najlepszą porą na ich obserwację.
Zjawisko jest o tyle wyjątkowe, że pojawia się tylko raz do roku, a przy dobrych warunkach pogodowych jest widoczne gołym okiem. Szacuje się, że w ciągu godziny na niebie możemy dostrzec prawie sto Perseidów.
Gdzie najlepiej oglądać to zjawisko? Polecamy pola, łąki i duże, otwarte przestrzenie. Świetnie do tego nadaje się Obserwatorium Astronomiczne UMK w Piwnicach. Organizatorzy Pikniku spadających gwiazd zapewniają takie atrakcje jak prelekcje astronomów dotyczące meteorów i komet, pokazy sierpniowego nieba oraz wspólne obserwacje roju Perseidów.