Elana Toruń pokonała Błękitnych Stargard 2:1 w zaległym spotkaniu 9. kolejki rozgrywek II ligi. Bramki dla żółto-niebieskich zdobyli Daniel Kraska i Filip Kozłowski, który jednocześnie wysunął się na czoło klasyfikacji strzelców
Wielkimi krokami zbliża się 11. kolejka II ligi, tymczasem dziś rozegrane zostało jedno zaległe spotkanie z poprzednich serii gier. Mecz pomiędzy Błękitnymi Stargard a Elaną Toruń pierwotnie miał odbyć się 8 września, jednak z powodu powołań zawodników obu drużyn do reprezentacji, został on przełożony na 19 września.
Do Stargardu podopieczni Rafała Góraka jechali w doskonałych nastrojach. Po raz ostatni i jak dotąd jedyny raz żółto-niebiescy przegrali ponad miesiąc temu, 10 sierpnia w Wejherowie z tamtejszym Gryfem (1:3). Ba, w tamtym spotkaniu zespół z Grodu Kopernika po raz ostatni stracił bramkę. Od następnego meczu między słupkami stanął Michał Nowak.
Tym razem golkiper Elany musiał wyjąć piłkę z siatki. Stało się to w 50. minucie, co oznacza, że seria Nowaka została zakończona po… 500 minutach! Wcześniej jednak na prowadzenie naszą drużynę wysunął Filip Kozłowski. Była to szósta bramka naszego zawodnika w tym sezonie, dzięki czemu razem z Arturem Balickim (Ruch Chorzów) i Patrykiem Szysz (Górnik Łęczna) plasuje się na pozycji lidera klasyfikacji strzelców. W 74. minucie z boiska zszedł zdobywca gola, a zastąpił go świetnie spisujący się w drugiej drużynie Elany, Daniel Kraska. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Napastnik żółto-niebieskich skierował piłkę do siatki po zaledwie.. kilkudziesięciu sekundach od wejścia! Jak się okazało, była to bramka na wagę trzech punktów.
Zespół Rafała Góraka czekają teraz zaledwie dwa dni przerwy. Już w sobotę żółto-niebiescy udadzą się do Tarnobrzegu na mecz z tamtejszą Siarką, która jeszcze do niedawna była liderem rozgrywek. Spotkanie zaplanowano na godzinę 16:00.
Błękitni Stargard – Elana Toruń 1:2 (0:1)
Bramki: Baranowski 50′ – Kozłowski 45′, Kraska 75′