W miniony weekend w Arenie Toruń odbyły się 63. Halowe Mistrzostwa Polski w Lekkoatletyce. Z reguły nie zawodzili faworyci
Hala przy ulicy Bema nie po raz pierwszy gościła absolutną czołówkę lekkoatletyczną. Od kilku lat luty w Toruniu przebiega pod znakiem Copernicus Cup i halowych czempionatów juniorów, seniorów, a nawet masters.
– Obchodzimy właśnie 100-lecie Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Mamy powody do dumy – nasi zawodnicy osiągają wyniki na poziomie światowym. Szczególnie ostatnie lata są bardzo dobre, a rezultaty uzyskiwane przez naszych zawodników sławią nasz kraj na całym świecie – powiedział Henryk Olszewski, prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.
Mistrzynią biegu na 60 m przez płotki została utalentowana Klaudia Siciarz. Z czasem 7.95 20-latka stała się najmłodszą Polką w historii, która przełamała barierę 8 sekund. Wśród mężczyzn najlepszy okazał się Damian Czykier. Kapitalną formę potwierdziła też Ewa Swoboda. Triumfatorka cyklu IAAF World Indoor Tour dystans 60 m przebiegła w czasie 7.15 s. Na 400 metrach najszybsza była z kolei Iga Baumgart-Witan.
W Arenie Toruń triumfował też Marcin Lewandowski, który wygrał bieg na 3000 metrów. Co ciekawe, był to dla niego debiutancki występ na tym dystansie. Zabrakło go zatem w rywalizacji na 1500 m, którą zwyciężył Michał Rozmys, wśród pań z kolei Sofia Ennaoui. W konkursie w pchnięciu kulą triumfowali zaś Klaudia Kardasz i Michał Haratyk.
Wszystkie wyniki dostępne są TUTAJ.