King Szczecin znów postawił mocny opór, ale to Twarde Pierniki ostatecznie triumfowały! Wczoraj toruńscy koszykarze wygrali trzeci ćwierćfinał i awansowali do następnej rundy!
Początek był zdecydowanie lepszy dla gospodarzy. Po rzutach Martynasa Paliukenasa i Mateusza Bartosza szczecinianie prowadzili 10:4, a w końcówce premierowej odsłony po trafieniu Darrella Harrisa przewaga wzrosła do nawet dziesięciu punktów. W drugiej partii Polski Cukier odpowiedział serią 7:0, ale na zatrzymanie rozpędzonych gospodarzy wciąż było za mało. Strata była jednak coraz mniejsza. Po dwudziestu minutach King prowadził już tylko 39:37.
Na wagę remisu okazały się akcje Roba Lowery’ego i Aarona Cela, prowadzenie z kolei dał Michael Umeh. Szczecinianie nie zwalniali tempa, walka była niezwykle zacięta. Zaledwie lub aż pięć punktów więcej zainkasowali jednak torunianie! Ogromny wkład w końcowy triumf znów miał Lowery (w sumie 21 pkt i 4 asysty), choć i rzuty Kraola Gruszeckiego i Łukasza Wiśniewskiego były niezwykle ważne.
Polski Cukier Toruń wygrał 90:95 i podobnie jak Anwil Włocławek awansował już do półfinału Energa Basket Ligi. Półfinałowym rywalem Twardych Pierników będzie zwycięzca konfrontacji Stelmet Zielona Góra – MKS Dąbrowa górnica (2:1). Z aktualnymi mistrzami Polski zmierzy się zaś Arka Gdynia lub Legia Warszawa (2:1).