Z mostu im. Piłsudskiego do Wisły za namową kolegów jeden wandal wrzucił hulajnogę elektryczną. Całe zajście zauważył Pan Artur, który pomógł w ujęciu sprawcy. Przed dwoma dniami świadkowi podziękował sam Komendant Miejski Policji w Toruniu
Do tego zdarzenia doszło 17 listopada ubiegłego roku krótko przed godz. 21:00. Pan Artur, jadąc mostem drogowym im. Piłsudskiego, zauważył grupkę młodych mężczyzn próbujących korzystać z unieruchomionej (bez wykupienia usługi) hulajnogi elektrycznej. Kiedy ich mijał, usłyszał, jak jeden z nich namawia drugiego do wyrzucenia hulajnogi do rzeki. Po chwili świadek zatrzymał się i zauważył, że hulajnoga została wyrzucona do Wisły.
Pan Artur zareagował i zapytał ich, dlaczego to zrobili oraz wezwał na miejsce policję. Grupa, słysząc rozmowę z dyspozytorem, stała się wobec niego agresywna. Jeden z nich zaczął się odgrażać i ubliżać. Świadek szedł cały czas za mężczyznami w kierunku ulicy Kujawskiej, gdzie grupa się rozdzieliła. Pan Artur poszedł za mężczyzną, który wyrzucił hulajnogę. Sprawca w pewnym momencie ruszył w jego kierunku, chcąc go uderzyć, po czym próbował uciec.
Po chwili na miejsce przyjechali policjanci, którzy zatrzymali 25-latka. Mężczyzna przyznał się do winy. W tej sprawie pod koniec grudnia do sądu trafił akt oskarżenia. Wandalowi może grozić do 5 lat więzienia. To dzięki takiej postawie, jaką zaprezentował pan Artur, przestępca nie uniknie kary. Takie działania z pewnością zasługują na podziw!