Do 25 marca trwa przerwa od zajęć dydaktycznych we wszystkich placówkach oświatowych w Polsce. Minister edukacji nie wyklucza opóźnienia terminu powrotu do szkół
Jak podkreślił minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski, na tę decyzję kluczowy wpływ mają wytyczne Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektoratu Sanitarnego, a te przewidują przecież, że szczyt zachorowań na koronawirusa nastąpi dopiero za tydzień bądź za dwa tygodnie.
– Będziemy po prostu realizowali wytyczne ministra zdrowia. Prawdopodobnie ten dwutygodniowy termin przerwy w nauce, tej standardowej, którą dotąd znaliśmy, zostanie wydłużony – powiedział na antenie TVP minister Piontkowski.
Wydłużenie przerwy od nauki to jeszcze większe zaległości, groźba opóźnień egzaminów i skrócenia wakacji, dlatego minister Piontkowski zapowiada przejście na zdalne nauczanie. Posłużą przy tym internetowe komunikatory jak poczta i dziennik elektroniczny czy platformy edukacyjne.
