Kończący się tydzień nie jest udany dla hokeistów Nesty Mires Toruń. W poniedziałek podopieczni Olega Małaszkiewicza przegrali z GKS-em Tychy, a wczoraj lepsi od torunian okazali się zawodnicy JKH GKS-u Jastrzębie. Tym samym kibice po raz kolejny musieli obejść się smakiem zdobytych punktów i w minorowych nastrojach upuścić Tor-Tor
Od samego początku widoczną przewagę na toruńskiej tafli mieli hokeiści z Jastrzębia. Drużyna Nesty Mires została zepchnięta pod swoją bramkę i podejmowała próby powstrzymania ataku przeciwników. Okazywały się one dosyć skuteczne, ale tylko do piątej minuty. Wtedy właśnie krążek został posłany w kierunku Leszka Laszkiewicza, który w sytuacji sam na sam pokonał Michała Plaskiewicza. Od tego momentu gra torunian wyglądała bardzo chaotycznie, co skutkowało notorycznymi stratami krążka i kontratakami hokeistów z Jastrzębia, które często kończyły się groźnymi akcjami, a te z kolei, co jakiś czas, golami. Ostatecznie pierwsza tercja została całkowicie zdominowana przez gości, którzy prowadzili po niej już 2:0.
Druga część spotkania układała się prawie tak samo jak pierwsza. Drużyna Jastrzębia niewiele sobie robiła z oporu torunian i potrafiła zdobyć bramkę. Jeśli nie udawało się przedrzeć w pole bramkowe to zostawały podejmowane próby strzałów z dystansu. Tak właśnie trzeciego gola dla JKH GKS-u zdobył, po raz drugi we wczorajszym meczu, Leszek Laszkiewicz, a trzynaście minut później Jakub Schejbal. To świadczy tylko o tym, jak niepewnym punktem naszej drużyny był wczoraj Michał Plaskiewicz oraz o nieudolności toruńskiej defensywy.
Na szczęście odpowiednio na problemy obrony zareagowała linia ataku, która się obudziła i zaczęła zdobywać bramki. Strzelali je kolejno: Piotr Husak, Yauhen Zhylinski oraz Jarosław Dołęga. Może być to pocieszenie dla kibiców, ale i tak nasuwa im się na usta pytanie: dlaczego tak późno? Być może bramka kontaktowa w pierwszej, albo drugiej tercji odmieniłaby losy spotkania. Niestety czasu już nie cofniemy i pozostanie to dla nas tajemnicą. Tymczasem zapłaczmy na kolejną porażką Nesty i czekajmy na następny mecz z nadzieją w sercach… a nuż się uda.
Nesta Mires Toruń 3 – 5 JKH GKS Jastrzębie
Bramki: 4:51 – Laszkiewicz, 17:09 – Petro, 28:51 – Laszkiewicz, 41:15 – Schejbal, 42:32 – Husak, 47:38 – Zhylinski, 57:47 – Dołęga.