Robi się co raz głośniej o ewentualnym odejściu z Polskiego Cukru Stevana Milosevica. Czarnogórzec znacznie zawodzi na boisku, a już wkrótce klub być może rozwiąże z nim kontrakt
Po tym jak Stevan Milosevic przeszedł do Polskiego Cukru, oczekiwano od niego gry na nieco wyższym poziomie niż ten, który prezentuje obecnie. Czarnogórzec zdobył zaledwie 53 punkty, dokładając do tego cztery asysty. Taki wynik nie czyni go jednym z najlepszych Twardych Pierników, z kolei klub wróżył mu zupełnie inną przyszłość. W Milosevicu widziano lidera toruńskiej drużyny, który atutem wzrostu i doświadczenia miał sprawować na boisku jedną z głównych ról. Realia pokazały jednak co innego.
Włodarze drużyny wystosowali ultimatum. Obniżyli pensję zawodnika i oczekują poprawy. W innym przypadku Milosevic pożegna się z toruńskim klubem. Z drugiej strony, pokazuje to jak mocno w przeciągu ostatnich lat zmienił się Polski Cukier. Toruński zespół, co z resztą widać, walczy o najwyższe cele i nie toleruje braku zaangażowania na boisku. Choć o Milosevica pokusiłby się niejeden zespół TBL, klub z Torunia jest w stanie przerwać współpracę.