Ligowy debiut i początek legendy Rosego – czyli historia toruńskiego żużla cz. 2

0
2644

W pierwszym odcinku cyklu opowiadającego o historii toruńskiego czarnego sportu, przypomnieliśmy o początkach żużla w naszym mieście. Nadszedł czas na drugą część, w której opowiemy o pierwszych ligowych wojażach „Aniołów” i o największej legendzie w dziejach rodzimego speedwaya

Postawić toruński żużel na nogi 

Po roku 1952, w którym upadła toruńska aktywność żużlowa, rolę organizatora imprez motocyklowych przejęła Liga Przyjaciół Żołnierza. To właśnie ta organizacja postawiła toruński speedway z powrotem na nogi. 12 kwietnia 1957 roku odbyło się posiedzenia rady Toruńskiego Klubu Motorowego. Uczestniczyli w nim przedstawiciele LPŻ-u. Na spotkaniu zawiązano komitet, który miał za zadanie nadzorować i odpowiadać za budowę profesjonalnego toru żużlowego na stadionie przy ul. Broniewskiego 98. Był to warunek konieczny do spełnienia, aby dyskusje o toruńskim klubie w lidze w ogóle się zaczęły.

Cel obrany na zebraniu został zrealizowany już pół roku później. 20 października na nowym toruńskim owalu odbyły się inauguracyjne zawody. Pierwszym rekordzistą 403-metrowego toru, przy obecności dziesięciu tysięcy kibiców, został Austriak – Aloes Druhammer. Dwa lata później na tej nawierzchni mieli startować żużlowcy w ramach regularnych rozgrywek ligowych. Zanim jednak do nich doszło torunianie rozegrali jeden mecz towarzyski, przeciwko Unii Leszno. Ponadto zorganizowano turniej o mistrzostwo Torunia, a na jego podium stanęli Tadeusz Jaworski, Leszek Zalewski oraz Marian Rose. To właśnie wtedy rozpoczęła się wspaniała kariera popularnego „Marysia”.

Upragniony debiut 

W 1959 roku drużyna LPŻ-u Toruń zadebiutowała w III lidze. Debiutancki sezon nie był dla torunian zbyt udany. LPŻ zajął przedostanie, siódme, miejsce w tabeli. Mimo to awansowali do drugiej ligi – w 1960 roku PZM zdecydował się zreorganizować rozgrywki w naszym kraju. Żużlowa Polska została podzielona na dwie części: wschodnią i zachodnią. Liga Przyjaciół Żołnierza wylądowała w tej drugiej grupie. Jednak w niej nie poszło im dobrze. Toruński zespół na koniec rozgrywek zajął ostatnie miejsce.

Początek legendy „Apatora” 

Niekorzystne wyniki sprawiły, że LPŻ szybko zaczął się wycofywać z czarnego sportu. Groziło to ponowną upadłością toruńskiego żużla, dlatego w 1962 roku założono klub Sportowy „Apator”, który został zasponsorowany przez Pomorskie Zakłady Wytwórcze Aparatury Niskiego Napięcia. Od tego momentu żużel w Toruniu zaczął się prężnie rozwijać. W klubie zaczęli się tez pojawiać coraz bardziej perspektywiczni zawodnicy, chcący spróbować swoich sił na szlace. To właśnie oni pozwolili „Apatorowi” zająć dobre trzecie miejsce w ligowej tabeli. Niestety, sukces na koniec sezonu był okupowany wieloma urazami, zdrowiem, a nawet życiem. 15 sierpnia 1962 roku torunianie rozgrywali mecz w Gnieźnie, przeciwko tamtejszej drużynie. W jednym z biegów na tor upadł Stanisław Domaniecki. Torunianina nie można było już odratować. Domaniecki zmarł w wyniku obrażeń doznanych w wypadku. Cały sezon torunianie mogli jednak uznać za dobry.

W następnych latach PZM ponownie zmodernizował system rozgrywkowy, który od roku 1963 toczony był cyklem dwuletnim. O tym jednak w kolejnym odcinku naszej serii. Ten już za tydzień na chillitorun.pl