Polski Cukier wygrywa w Kutnie

0
1225

W meczu jedenastej kolejki Tauron Basket Ligi kolejne zwycięstwo zanotowały Twarde Pierniki. Koszykarze z Torunia pokonali na wyjeździe Polfarmex 74:67

Wynik otworzyli zawodnicy Polskiego Cukru. Po akcjach Milosevica i Wiśniewskiego torunianie prowadzili 4:0. Później zdecydowanie lepiej spisywał się Polfarmex. Do wyrównania doprowadził Jarosław Zyskowski – były gracz Polskiego Cukru. Chwilę po tym zapunktował ponownie, a jego drużyna stopniowo powiększała przewagę. W samej końcówce pierwszej kwarty po akcjach Milosevicia i Michalskiego torunianie zmniejszyli stratę do czterech punktów i wiele wskazywało na to, że niebawem dojdzie do wyrównania.

Trudno było mówić, by gospodarze w tak wczesnym etapie gry zapewnili sobie zwycięstwo. Na początku drugiej kwarty Polfarmex co prawda ponownie odskoczył rywalowi na kilka punktów. Torunianie tym razem potrafili jednak skutecznie odpowiedzieć. Dzięki rzutom Krzysztofa Sulimy goście doprowadzili do wyrównania 22:22. Gra zrobiła się naprawdę zacięta. Torunianie odskoczyli rywalom na sześć punktów, ci jednak nie pozostali dłużni i szybko odpowiadali. Po pierwszej połowie meczu to jednak Polski Cukier prowadził 35:34.

W trzeciej partii po zdobyciu ośmiu punktów na prowadzeniu umocnili się torunianie. Ekipa z Kutna dwukrotnie zbliżyła się na jedne punkt, aż w końcu po rzucie za trzy Grzegorza Grochowskiego doprowadziła do remisu. Jeszcze przed przerwą na prowadzenie wrócili gospodarze. Ostatnie słowa należały do przyjezdnych. Po akcjach Maxyma Kornijenki goście wyrównali i ponownie wyszli przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. O wyniku końcowym zadecydował rzut Łukasza Wiśniewskiego i to Twarde Pierniki wygrały ten mecz 74:67.

Do końca roku toruński zespół zagra jeszcze dwa spotkania. Pierwsze odbędzie się 23. grudnia w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie Polski Cukier zmierzy się z tamtejszą Stalą. Rok 2015 Twarde Pierniki pożegnają we własnej hali. 30 grudnia torunianie podejmą Start Lublin.

Polfarmex Kutno – Polski Cukier Toruń 67:74 (18:14. 34:35, 53:52, 67:74)