Udanie nowy rok rozpoczęli hokeiści Nesty Mires Toruń. „Stalowe Pierniki” pokonały na wyjeździe Zagłębie Sosnowiec 3:2 w meczu 33. kolejki Polskiej Hokej Ligi. Kluczem do sukcesu okazała się trzecia tercja, którą torunianie wygrali 3:1
Nic nie zapowiadało takiego rozwoju sytuacji. Po czterdziestu minutach gry podopieczni Leszka Minge przegrywali z Zagłebiem 0:1 po bramce strzelonej przez Kamila Sikorę. Do remisu doprowadził w 44. minucie spotkania Miłosz Lidtke, a bramkę na prowadzenie zdobył niespełna trzy minuty później Bartosz Fraszko po pięknym strzale w okienko bramki. Wkrótce po zespołowej akcji ponownie na listę strzelców wpisał się Fraszko i torunianie wygrywali różnicą dwóch bramek.
Kontaktowego gola dla gospodarzy zdobył Kamil Sikora, dla którego było to drugie trafienie w tym meczu. Sędziowie uznali bramkę zawodnika Zagłębia, dopiero po dogłębnej analizie wideo. Później torunianie bronili już wyniku i dzięki koncentracji do końca spotkania wywalczyli cenne zwycięstwo w Polskiej Hokej Lidze.
Arbitrzy tego spotkania ukarali za dyskusję Marcina Wiśniewskiego karą 20+10. Ponadto na młodego zawodnika z Torunia nałożono karę meczu.
Kolejne spotkanie Nesta rozegra w piątek, 8 stycznia, ponownie w Sosnowcu. Tym razem podejmą zespół Szkoły Mistrzostwa Sportowego.
Zagłębie Sosnowiec – Nesta Mires Toruń 2:3 (0:0, 1:0, 1:3)
Bramki: Sikora (32, 54) – Lidtke (44), Fraszko (47, 51)
Kary: 16 – 36 minut
Widzów: 400