Siedemnaste zwycięstwo w tym sezonie stało się faktem! Po nerwowym początku Polski Cukier Toruń pokonał we własnej hali Śląsk Wrocław 77-68. Tym samym Twarde Pierniki umocniły swoją pozycję w czołowej trójce tabeli Tauron Basket Ligi
Obecny sezon nie należy do udanych w wykonaniu Śląska Wrocław. Ekipa Emila Rajkovića zajmuje czternaste miejsce w tabeli rozgrywek, a w tym sezonie przyjdzie jej walczyć raczej o utrzymanie. Punkty w meczu w Toruniu zgarnął zasłużenie Polski Cukier, który niemal od początku kontrolował całe spotkanie.
Początek należał do gości z Wrocławia, którzy szybko odpowiedzieli na udane próby Kornijenki i wyszli na czteropunktowe prowadzenie. Sprawę w swoje ręce wziął jednak Michał Michalak, dzięki któremu Polski Cukier jeszcze przed połową tej partii przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę. Chwilę później punkty dołożył Danny Gibson i było już 10:7. Goście jednak nie zamierzali tak szybko odpuścić, skutkiem czego 18 sekund przed końcową syreną padło wyrównanie – 14:14. Końcowy wynik pierwszej partii ustanowił bardzo aktywny w tym meczu Jarvis Williams. Po wznowieniu gry, niewykorzystane sytuacje gości, dobra gra w obronie i przede wszystkim skuteczność pod koszem rywali pozwoliły Twardym Piernikom powiększyć przewagę. Sytuację gości próbował ratować Witalij Kowalenko, który celnym trafieniem za trzy pozwolił myśleć o remisie. Przy błędach w obronie i niepotrzebnych stratach wrocławianie nie mogli jednak liczyć na korzystny wynik. Wiele trudności sprawiało im samo zatrzymanie ataku gospodarzy, którzy ostatecznie po trójce Gibsona drugą kwartę zakończyli z siedmiopunktowym prowadzeniem.
Z początkiem drugiej połowy meczu na boisku dominowali głównie Amerykanie. Poza aktywnym Gibsonem, swoich okazji szukał równie skuteczny Merkeith Cummings, z kolei w drużynie gości na uznanie zasługują Denis Ikovlev i Jarvis Williams. Wynik wciąż jednak sprzyjał gospodarzom, którzy po trójce Łukasza Wiśniewskiego po raz drugi wyszli na ponad dziesięciopunktowe prowadzenie. W ostatniej sekundzie trzeciej części spotkania kolejne punkty zanotował Gibson, przesądzając o wyniku 60-44. W decydującej partii przewaga torunian rosła w coraz szybszym tempie. Jeszcze przed upłynięciem pięciu minut Polski Cukier wysoko prowadził 65-50. Kolejne punkty w końcówce zdobył także Tomasz Śnieg – nowy gracz Polskiego Cukru. Końcowy wynik ustanowił jednak Łukasz Wiśniewski wykorzystując dwa rzuty wolne.
Polski Cukier Toruń – WKS Śląsk Wrocław 77:68 (14:14, 18:11, 28:19, 17:24)
Polski Cukier: Gibson 19, Cummings 13, Wiśniewski 11, Michalak 11, Korniienko 10, Śnieg 7, Sulima 6, Michalski, Milosević, Bochno.
Śląsk: Kowalenko 16, Williams 15, Ikovlev 13, Han 11, N. Kulon 8, Jankowski 3, Chanas 2, Jarmakowicz.