Dzięki kampanii „Czytaj PL” na każdym kroku można spotkać plakaty oraz inne materiały, które informują o możliwości skorzystania z darmowych e-book’ów. W akcję rozpowszechniania czytelnictwa włączyły się także krajowe i międzynarodowe firmy, które podczas rekrutacji zadawały niecodzienne pytania…
Czy książki mogą podwyższyć nasze pensje i pomóc w przyjęciu do lepszej pracy? Otóż TAK! Pracodawcy poszukują osób, które poza odpowiednimi kwalifikacjami, doświadczeniem i wiedzą, będą wykazywać zainteresowanie literaturą.
– O ile ta edycja akcji Czytaj PL kończy się 30 listopada, o tyle nie zamierzamy przerywać akcji promującej Pracodawców Przyjaznych Czytającym – mówi Jakub Kulasa, koordynator akcji – Od czasu jej oficjalnego ogłoszenia 19 listopada codziennie zgłaszają się do nas kolejni chętni pracodawcy. Mamy więc nadzieję, że nie będzie to jednorazowa akcja promocyjna i uda nam się zapoczątkować pozytywny trend.
Do programu przyłączyło się wiele prestiżowych firm, m.in.: Wawel, Idea Bank oraz Answear.com. Ogłoszenia o pracę z dopiskami dotyczącymi książek, możemy napotkać w wielu branżach. Poszukiwane są osoby do pracy na stanowiska takie jak: specjalista ds. marketingu, kierownik salonu marki odzieżowej, operator filmowy, digital marketing manager, konsultant techniczny czy visual merchandiser. Lecz czy nie sprawi to, że ludzie będą specjalnie udawać zainteresowanie, by tylko uzyskać lepszą prace?
– Nie sądzę, żeby ktokolwiek posuwał się do takiego oszustwa akurat w tej kwestii – kontynuuje. – Zresztą, każde kłamstwo w CV prędzej czy później wyjdzie na jaw, podkopując zaufanie pracodawcy. Nie, o taką krótkowzroczność i brak wyobraźni nie posądzałbym żadnego czytelnika.
Niektórzy rekrutujący zachęcają potencjalnych pracowników do podzielenia się tytułami ulubionych książek. Zapytaliśmy organizatorów, czy nie obawiają się sytuacji, w której kandydat jest mniej przychylnie oceniany z powodu książek jakie czyta. Chodzi o dyskryminację ze względu na odmienny gust od potencjalnego pracodawcy.
– Wierzymy, że czytelnicy to osoby o szerokich horyzontach i wysokiej kulturze osobistej, a przede wszystkim tolerancji na odmienne gusta i sympatie czytelnicze. Z drugiej strony – tak silna niezgoda z powodu rozbieżności czytelniczych upodobań, byłaby najlepszym dowodem na to, że czytanie książek stało się jedną z najważniejszych kwestii w życiu Polaków. Jak polityka albo… piłka nożna. Ale mówiąc poważnie, jestem przekonany, że pracodawca będzie potrafił docenić, że kandydat czyta i potrafi go przekonać, dlaczego dzięki temu jest najlepszym kandydatem na to stanowisko.
– Nie jest ważne, czy wybieramy kryminały, romanse, literaturę z najwyższej półki lub biografie – mówi Paweł Polański z Woblink.com. – Istotne jest to, że tak samo jak pracodawcy biorący udział w akcji, uważam czytanie za ważne i zachęcam też pracowników, aby pokazywali akcję swoim szefom. Do programu może dołączyć każdy pracodawca.
„Czytaj PL” to największa promocja czytelnictwa na świecie. Do książek zachęca ponad 600 plakatów i citylightów umieszczonych w 16 polskich miastach. Czy akcja wprowadzenia wyróżnień dla czytających osób jest jednorazowa i krótkotrwała? A może w planie jest utrzymanie jej na stałe?
– Zobaczymy. Ciężko z góry przewidzieć, czy pomysł się przyjmie – zwłaszcza jeśli jest tak niezwykły – dodaje Jakub Kulasa. – Póki co rezultaty są bardzo obiecujące i zachęcają do dalszego działania. Bardzo byśmy chcieli, by w świadomości Polaków – zarówno pracodawców, jak i tych, którzy ubiegają się o pracę – utarło się, że czytanie książek daje przewagę nad innymi.