Do trzech razy Sztuka Faktu

0
1937

Niewątpliwym jest fakt, że Toruń w znacznym stopniu przyczynia się do innowacyjności i zmian. Poczynając od samego Kopernika, kończąc na Festiwalu Sztuki Faktu, który również poruszył pewną sferę…

W tym roku mieliśmy zaszczyt gościć trzecią już edycję popularnego Festiwalu. Powoli zaczyna się zakorzeniać tradycja, według której na te kilka dni w roku, do Torunia zjeżdża się śmietanka polskiego dziennikarstwa, w akompaniamencie znakomitych gości spoza naszych granic. Tegoroczna edycja odbywała się pod hasłem „70 lat po wojnie”. W programie znalazły się przeróżne warsztaty i bloki, oferujące rozległą wiedzę dla entuzjastów historii mediów w procesie przemian ustrojowych, ale również niesłychanie cenne wskazówki dla młodych adeptów dziennikarstwa. Oczywiście był to doskonały moment na bliższe zapoznanie się z ludźmi, których przez większość czasu widujemy z drugiej strony ekranu. Liczne chwile swobodnych pogawędek, otworzyły umysły uczestników, ale również stanowiły idealną odskocznię i okazję do inspiracji dla bohaterów tegorocznej edycji.

11072903_894186580638153_2278334895900174191_o
Publiczność przybywała gromadnie na warsztaty i bloki tematyczne (fot. Paulina Prełowska)

Kwintesencją każdego wydarzenia tego typu, jest oczywiście dzień ostatni. Organizatorzy postarali się o zapewnienie maksymalnego zaabsorbowania zgromadzonej publiczności. Jedną z głównych atrakcji ubiegłej niedzieli, było spotkanie z aktorami, którzy uczestniczyli w powstawaniu serialu „Czas honoru”, produkcji telewizyjnej Dwójki. Na scenie pojawiły się takie postaci jak: Kuba Wesołowski, Olga Bołądź, Adam Fidusiewicz oraz Kasia Sawczuk, którzy opowiadali o kulisach kręcenia serialu. W części oficjalnej, czyli gali zamknięcia Festiwalu, wręczono nagrody oraz wyróżnienia dla autorów filmów dokumentalnych i reportaży. Z masą ciepłych wspomnień po tegorocznej edycji, z całą pewnością wróci Barbara Jendrzejczyk, która zdobyła nagrodę Grand Prix za reportaż „Matka trzymaj się”. Powody do dumy może również odczuwać Katarzyna Trzaska, która zgarnęła prestiżowe I. miejsce za najlepszy film dokumentalny, pt. „Maksimum przyjemności”. Po części właściwej gali zamknięcia Festiwalu, nastąpił moment, który przez wielu został z całą pewnością uznany za wisienkę na medialnym torcie. Stało się tak za sprawą wybitnego polskiego aktora filmowego, teatralnego oraz, jak sam podkreśla, od niedawna estradowego – Mariana Opani. Niewątpliwy mistrz polskiej kinematografii, dał wspaniały recital, w którym swoje miejsce znalazły liczne piosenki oraz monologi. Aktor udowodnił tym samym, że jest nie tylko mentorem wielkiego ekranu, ale również arcymistrzem wyszukanego humoru i satyry, doprowadzającej zgromadzonych do niepowstrzymanego śmiechu.

11037901_894187110638100_909894412591967217_o
Mistrz polskiej kinematografii – Marian Opania – zabawiał publiczność swoim recitalem (fot. Paulina Prełowska)

Festiwal Sztuki Faktu gościł w Toruniu już po raz trzeci. Przez kilka dni Gród Kopernika stał się polskim epicentrum dziennikarstwa i nadano mu tytuł Miasta Stołecznego Polskiego Reportażu. Z niecierpliwością czekamy na kolejne edycje, o których z dużą dawką pewności w głosie mówił prezydent Michał Zaleski. Wydarzenie z pewnością godne polecenia i uwagi, które z roku na rok przyciąga coraz więcej zainteresowanych entuzjastów kulisów powstawania faktu, który ma przecież ogromne znaczenie dla żurnalistyki.

DZIEŃ PIERWSZY: KLIK

DZIEŃ DRUGI: KLIK