Allan Starski – światowej sławy scenograf, pracujący z najlepszymi reżyserami nad niezapomnianymi produkcjami. Wczoraj w południe tego wybitnie utalentowanego artystę gościliśmy w kawiarni „Wejściówka”, gdzie opowiedział publiczności o trudnościach związanych z pracą scenografa, spełnionych marzeniach, a także wspomniał o filmie, w którym będzie można obejrzeć wykreowaną przez jego osobę rzeczywistość
Smuga Cienia, Panny z Wilka, Lista Schindlera, Pan Tadeusz, Pokłosie i Pianista to filmy, które zostają na długo w pamięci każdego widza. Ilekroć się do nich wraca, w takim samym stopniu wywierają ogromne wrażenie i pozwalają przenieść się w świat filmu, który wydaję się niezwykle realny. Wyimaginowanego świat z wielką starannością do każdego detalu tworzy Allan Starski, który w każdym filmie daje widzom możliwość odnalezienia się w centrum opowiadanej historii.
Jestem człowiekiem do wynajęcia – tymi słowami Allan Starski skromnie określa swoją pracę scenografa
Zawód artysty wiążę się z przemierzaniem całego świata w poszukiwaniu odpowiednich elementów scenografii. Allan Starski opowiada o wyjazdach i podróżach po całym świecie. W poszukiwaniu pasujących scenerii odkrywa świat i jego tajemne zakamarki. Artysta wspomina, że już w szkole marzył o zwiedzaniu zakątków poza granicami kraju. Świat należy do nas, nie powinniśmy się na niego zamykać– mówi Allan nawiązując do podróży.
Allan Starski jako świetny scenograf dostaje dużo propozycji pokazania swojego talentu w produkcjach filmowych. Opowiada, że wybiera propozycje filmów, które niosą głębszy przekaz i mają jakieś znaczenie. Przypomina początki swojej kariery, gdzie kręcił dwa razy więcej filmów niż obecnie. Wtedy interesowała go każda propozycja, przyjmował prawie każdą pracę nad filmem. Mijające lata zmieniły podejście artysty do wybierania, a co za tym idzie odrzucania niektórych wariantów (czego wcześniej nie robił) filmowych. Dzisiaj, jak sam mówi, zaczyna pracę nad filmem, który go fascynuje, a o fascynacje teraz trudniej niż kiedyś. Nie rzucam się bez namysły na film, muszę rozważyć, przemyśleć, bo to trudne zadanie. W opowiadaniu o swoich wyborach podkreśla także długi czas pracy scenografa. Scenograf pracuje na planie najdłużej. Długi czas pracy wiąże się z oderwaniem od życia codziennego i rodzinnego domu, nawet na kilkanaście miesięcy. Jeden film to kawał życia, dlatego zastanawiam się dobrze podczas wyboru filmu, czy warty jest poświęcenia tak długiego okresu.
Andrzej był wspaniałym gawędziarzem – wspomnienia Starskiego o Andrzeju Wajdzie
Nie zabrakło wspomnień o Andrzeju Wajdzie, który dla Allana Starskiego pozostanie niezapomnianym przyjacielem. Allan jako młody scenograf, nie znając jeszcze osobiście Andrzeja Wajdy, był zafascynowany jego twórczością, a w szczególności filmem Popiół i Diament. Kiedy zaczął współpracować z reżyserem fascynacja zmieniła się w przyjaźń. Scenograf opowiada, że to właśnie dzięki pracy z Wajdą został zauważony w wielkim świecie filmowym, poza granicami Polski.
Allan podczas spotkania opowiadał dużo o swojej pracy i problemach z nią związanymi. Reżyser opowiada mi o swoim śnie, ja muszę stworzyć rzeczywisty obraz. Starski twierdzi, że każdy pomysł reżysera stara się zaakceptować i ubrać w realność. Artysta nawiązuje do problemów związanych z pracą, która wymaga ogromnej cierpliwości i pomysłowości. Przeciwności występujące na planie w większości nie są zależne od ekipy, lecz chociażby od warunków pogodowych, ale mimo okoliczności i komplikacji, czas skończenia jego pracy nie wydłuża się. Zdjęć się nie przesunie, wszystko musi być na czas. Allan przyznaję, że to są właśnie stresujące momenty jego pracy. Trzeba w jednej chwili wymyślić alternatywne rozwiązanie, zmienić nierealne w realne. Jak sam mówi, w każdej produkcji – a szczególnie w tych dużych – zawsze występują jakieś problemy. Ja mam takie szczęście, a raczej nieszczęście, że mi nie proponują filmów, gdzie mógłbym siedzieć z kawą i nic szczególnego nie robić – śmieje się artysta.
Podczas spotkania, przez jednego z uczestników został poruszony temat nowoczesnych technologii, które stwarzają możliwość do tworzenia świata filmowego komputerowo, bez działalności scenografa. Artysta jednoznacznie wyraża swoje zdanie dotyczące tego ważnego tematu. Filmy fabularne, te porządne, powinny dawać możliwość aktorom poruszania się po realnym świecie. Komputer może pomóc coś skorygować, ale nie zastąpi realnego świata. Stwierdza również, że producenci, którzy zrobili scenografie do filmu komputerowo, powinni tworzyć gry, a nie produkcje filmowe.
Na koniec Starski opowiedział trochę o nowej produkcji, nad którą zaczyna pracę już za tydzień. Jest to ekranizacja powieści Ernesta Hemingwaya – „Za rzekę w cieniu drzew”. Ładne love story w trudnych czasach – tymi słowami określił historię, która przedstawiona będzie w filmie. Czekamy na ekranizacje kolejnego dzieła, w którym będziemy mogli niewątpliwie podziwiać rzeczywistą scenografię wyjątkowego i utalentowanego Allana Starskiego.