Toruńska Orkiestra Symfoniczna zachwyciła widzów! (minirecenzja + foto)

0
4285

Koncert Toruńskiej Orkiestry Symfonicznej, z serii „American Pops” na długo zapadnie w pamięć wielu widzów uczestniczących w tym wydarzeniu. Zebrana publiczność dawno nie była tak zaangażowana w koncert, a maestro Mariusz Smolij był prawdziwym dyrygentem nie tylko dla muzyków, ale też samej widowni

TOS tym razem zabrał nas w podróż za Atlantyk. Orkiestra wykonała największe hity ze znanych musicali, czy prawdziwe arcydzieła legend amerykańskiej muzyki. Jazz, blues, kompozycje znane z ekranizacji filmowych, a także symfoniczne klasyki amerykańskich kompozytorów – długo by wymieniać. Można było poruszać nogą w rytm muzyki (aż szkoda, że na taniec nie pozwalały miejsca siedzące), nostalgicznie się pobujać, bądź – do czego zachęcił sam dyrygent – … przytulić osobę siedzącą obok nas.

Dyrektor Artystyczny Toruńskiej Orkiestry Symfonicznej świetnie zna temat amerykańskiej muzyki. Od wielu lat związany jest z wybitnymi instytucjami muzycznymi w USA. Pokazał to, przeprowadzając członków orkiestry przez bardzo różnorodny świat transatlantyckich melodii. Z jednej strony klasyki Franka Sinatry, z drugiej temat znany z filmów o Harrym Potterze. Nie sposób wymienić tu wszystkich znanych twórców, których muzykę wykonał TOS, ale udawało im się to znakomicie. Pamiętajmy, że poprzeczka była ustawiona bardzo wysoko!

Publiczność również szybko podłapała rytm. Ogromne owacje (bardzo długie i na stojąco), wykonywanie utworów wraz z muzykami, czy… okrzyki wyrażające wielką aprobatę świadczyły o tym, że koncert Toruńskiej Orkiestry Symfonicznej był wyjątkowo udany. Dwie godziny spędzone w Centrum Kulturalno-Kongresowym zleciały wyjątkowo szybko i aż chciało się zapytać „czy można jeszcze?”

(Marcin Lewicki)

Zapraszamy do fotorelacji z koncertu autorstwa Agnieszki Krawczyk – warto zobaczyć jak bawiła się publiczność i sami muzycy!

(fot. Agnieszka Krawczyk/chillitorun.pl)

« 1 z 2 »