Na podstawie opowiadań Stanisława Srokowskiego nakręcono „Wołyń“. Ten niebywały człowiek odwiedzi Toruń by i nam opowiedzieć co nieco o tragicznej historii tamtych wydarzeń. Jak na prawdę tam było? Co kryją przed nami podręczniki? Tego się z pewnością dowiemy!
Stanisław Sikorski to poeta, prozaik, dramaturg, krytyk literacki i tłumacz. Urodzony na Kresach artysta pracował jako nauczyciel, dziennikarz, wykładowca na Uniwersytecie Wrocławskim. Człowiek wszechstronny, udzielający się w działaniach na rzecz odnowy społecznej i politycznej. To właśnie on założył Solidarność w redakcji „Wiadomości“. Na liście jego osiągnięć można znaleźć powieści: „ Repatrianci“, „Lęki“ czy „Anioł zagłady“ oraz wiele innych.
Jego opowiadania pomogły Wojciechowi Smarzowskiemu nakręcić „Wołyń“. Premiera filmu planowana jest na 7 października tego roku. Warto wspomnieć, że to jedna z największych produkcji polskiej kinematografii ostatnich lat.
– Zależy nam, aby film stał się wielką epicką epopeją o losach Polaków kresowych w czasach II wojny światowej, przedstawiającą wydarzenia określane mianem ludobójstwa na Kresach, które objęły w głównej mierze tereny województw: lwowskiego, wołyńskiego tarnopolskiego, stanisławowskiego, poleskiego oraz lubelskiego – mówi Wojciech Smarzowski, reżyser „Wołynia”.
Film opisuje wioskę zamieszkałą przez Ukraińców, Polaków i Żydów w południowo-zachodniej części województwa Wołyńskiego, obejmując czas od wiosny 1939 do lata 1945 roku. Już w październiku będzie okazja ujrzeć na wielkim ekranie takie gwiazdy jak m.in Arkadiusz Jakubik, Jacek Braciak, Izabela Kuna oraz Kinga Preis.
Posłuchać natomiast opowieści oraz porozmawiać z wielkim człowiekiem, jakim jest Stanisław Srokowski będzie można już 17 czerwca o godzinie 18:00 w Książnicy Kopernikańskiej (Słowackiego 8).