Toruński magistrat szuka banku, który udzieli miastu kredyt wysokości 98 mln zł. Pozwoli to pokryć przewidywany deficyt wynoszący 101,5 mln zł
Miasto chce zaciągnąć kredyt, który ma zostać przeznaczony na pokrycie dziury budżetowej. Przetarg dla urzędu miasta jest skierowany tylko do podmiotów z zezwoleniem na prowadzenie działalności bankowej w naszym kraju. Kredyt miałby być spłacany do 2032 roku. Deficyt planowany jest dla wszystkich inwestycji, które obecnie są realizowane w Toruniu.
Rzecz tyczy się np. przebudowy Szosy Chełmińskiej za 15,7 mln i ul. Łódzkiej za 19,7 mln, a także nadchodzącego remontu pl. bp. Chrapka, która jest szacowana na 26,3 mln. Należy także wliczyć w to wszystko warte 5,5 mln zł utworzenie nowej hali tenisowej niedaleko ul. Bema, czy prace konserwatorskie i restauratorskie w zabytkach w ramach projektu „Toruńska Starówka 2” wycenianą na 71,5 mln zł.
Warto nadmienić, iż pod koniec 2016 roku zadłużenie naszego miasta wyniosło 890 mln zł, przy rocznych dochodach na poziomie około 1 mld zł.