Dewastacja przystanków komunikacji miejskiej wciąż dużym problemem w Toruniu

0
951
Dewastacja przystanków to poważny problem w Toruniu (fot. materiały prasowe MZD w Toruniu)

W ostatnim czasie wzrosła liczba dewastacji przystanków komunikacji miejskiej. Od początku roku, przez dwa miesiące wybito około 18 szyb . Wandale nie oszczędzają ławek i wyposażenia wiat. W ujęciu chuliganów pomaga monitoring miejski i czujność pasażerów. Służby drogowe na bieżąco monitorują stan przystanków

Niestety problem jest bardzo poważny. Wiaty, które z założenia mają chronić i osłaniać przed wiatrem i opadami są niszczone. Są miejsca, w których szyby są wybijane kilkakrotnie w ciągu roku. Do najklarowniejszych przykładów należy wiata tramwajowa na Bydgoskim Przedmieściu. Do takich miejsc śmiało można zaliczyć także przystanki: Warneńczyka/Gogi, na ul. Zdrojowej (kierunek miasto) i na ul. Skłodowskiej-Curie (Elana B).

Co interesuje złodziei? Zazwyczaj łupem chuliganów i złodziei pada wyposażenie wiat. Najczęściej znikają świetlówki, wyłączniki i oprawy lamp. Z przystanków kradzione są gabloty informacyjne, elementy aluminiowe wiat, uszczelki i listwy mocujące. Szyby i wyposażenie są na bieżąco uzupełniane. Koszt wstawienia  nowej szyby to około 680 zł.

Źródło: materiały prasowe MZD w Toruniu