Pociąg historii, wiozący po milionach ton torowej stali największe polskie osobistości, zawitał w piątek do Torunia. Na jego pokładzie znajdowała się legenda jednego z najwybitniejszych polskich inżynierów i konstruktorów – Ernesta Malinowskiego. To właśnie on w drugiej połowie 19 wieku zaprojektował i stworzył trasę kolei transandyjskiej, co w tamtych czasach było wyczynem zarezerwowanym jedynie dla największych inżynieryjnych geniuszy
W Toruniu swoje piętno odcisnęło już wielu zasłużonych Polaków, których sława dosięga niemalże wszystkich kontynentów świata. Taką szczególną osobistością jest bez wątpienia Ernest Malinowski. Urodzony w 1818 r. na Wołyniu, obchodziłby w tym roku 200. rocznicę przyjścia na świat. O odpowiednie upamiętnienie jego życiowych dokonań dbają przyjaciele i krewni polskiego konstruktora.
Na złotą oprawę swojego imienia w historii tego świata zasłużył sobie dzięki zaprojektowaniu i nadzorowaniu budowy Centralnej Kolei Transandyjskiej, łączącej wiele miast na rozciągłym i górzystym krajobrazie Peru. Jej trasa ma ok. 332 kilometrów rozpiętości. Ów wyczyn w dzisiejszych czasach jest coraz śmielej nazywany doskonałym argumentem do przyznania pośmiertnej Nagrody Nobla, która w tamtych czasach jeszcze nie była przyznawana. Życiorysowi wybitnego inżyniera oraz budowie wspomnianej kolei jest poświęcona najnowsza wystawa w toruńskim Muzeum Podróżników, otwarta 28 września 2018 r.
– Jesteśmy tutaj razem po to, aby przypomnieć kogoś wyjątkowego z historii naszego narodu. Ernest Malinowski był właśnie tym kimś, kto nie mógł pokazać swojej wartości bezpośrednio w naszym kraju, ale robił to za granicą, nigdy nie zapominając o swojej polskości – powiedział prezydent Torunia Michał Zaleski. – W okresie stulecia odzyskania niepodległości chcemy wyszukać wszystkie ślady polskości wśród tych, którzy będąc często daleko od miejsca swoich narodzin, tworzyli rzeczy szczególne i ważne. Ernest Malinowski tworzył materię, która do dziś pozostała aktualna. Nie tylko przywołujemy go jako Polaka, ale także kogoś, kto wyjątkowo potrafił myśl techniczną przekuć w rzeczywistość, która później służyła i nadal służy kolejnym pokoleniom użytkowników.
Wystawa przygotowana m.in. przez Muzeum Okręgowe w Toruniu pt. „Ernest Malinowski – konstruktor kolei w Andach peruwiańskich” idealnie wpisuje się w obchody 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Oprócz rysów historycznych, dotyczących powstania samej trasy kolejowej, ekspozycja urozmaicona została przez zabytkowe pocztówki z początku XX w. z kolekcji Ambasadora Peru w Polsce – Alberto Salas Barahona, znaczków peruwiańskich z prywatnych zbiorów prof. Marka Sitarza oraz współczesnych fotografii kolei transandyjskiej autorstwa podróżnika Nikosa Kavoori. Całość dopełniają naczynia z okresu prekolumbijskiego, elementy ubioru mieszkańców Andów oraz przedmioty pochodzące ze zbiorów Muzeum Okręgowego w Toruniu i Muzeum Narodowego w Szczecinie.
– Nie byłoby tego miejsca, gdyby nie Tony Halik. Ten wybitny, rodowity torunianin, który urodził się i mieszkał przy ulicy Prostej 8 w Toruniu, niesamowicie zasłużył się dla naszego miasta – kontynuował prezydent. – Kiedy odszedł już od nas na zawsze, opiekun tutejszej wystawy Ela Dzikowska stwierdziła, że nasz podróżnik musi mieć w Toruniu swoje własne miejsce, stąd też wzięła się geneza powstania Muzeum Podróżników jego imienia. Nie można chyba znaleźć innego miejsca w naszym mieście, aby o Erneście Malinowskim rozmawiać, wspominając go w 200. rocznicę jego urodzin – zakończył.
Z eksponatami tej szczególnej wystawy można się zapoznać w Muzeum Podróżników im. Tony’ego Halika przy ulicy Franciszkańskiej 9 w Toruniu aż do 18 listopada 2018 roku.