W całej Polsce kobiety wychodzą na ulice, protestując przeciwko nowym projektom ustaw, przedkładanym parlamentarzystom w Sejmie. Ustawy dotyczące aborcji i zabiegów in vitro wywołują duże kontrowersje i spory w sferze publicznej. Mieszkańcy Torunia również dołączyli do protestu
Manifest zorganizowany 3 października zgromadził wiele osób sprzeciwiających się poczynaniom obecnego rządu. Kobiety nie chcą, aby rządzący decydowali o ich ciałach i ich przyszłości, boją się całkowitego odebrania im możliwości wyboru.
W Polsce aborcja była możliwa tylko w szczególnych wypadkach, m.in. gdy dziecko zostało poczęte w wyniku gwałtu lub gdy ciąża zagraża życiu matki. Obecnie krąży propozycja ustawy o całkowitym zakazie aborcji. Według protestujących, może to spowodować zwiększenie liczby dzieci porzucanych na śmietnikach, zostawianych w szpitalach, czy nawet liczbę zgonów kobiet, które będą chciały nielegalnie poddać się zabiegowi usunięcia ciąży, przeprowadzonemu w niewłaściwych warunkach sanitarnych.
Na znak protestu, kobiety i mężczyźni ubrani na czarno zgromadzili się pod pomnikiem Mikołaja Kopernika, a następnie przeszli ulicami miasta. Wiele osób wzięło tego dnia urlop na żądanie, aby w ten sposób zademonstrować swój sprzeciw. Osoby, które nie mogły uczestniczyć w manifestacjach, jednoczyły się z pozostałymi ubierając czarne barwy. W wielu szkołach, sklepach i firmach można było dostrzec cichy protest. Czy rząd ma prawo decydować za kobiety? Według protestujących NIE.
– Ja popieram te kobiety. Dlaczego rząd ma decydować o tym, co mogę, a czego nie mogę zrobić ze swoim ciałem? – mówi Anita, jedna z protestujących kobiet. – Dlaczego kiedy stracę dziecko i to będzie trauma dla mnie, to mam jeszcze stresować się tym, że będę przez to przesłuchiwana? Dlaczego mam nosić pod sercem dziecko, które będzie przypominało mi o brutalnym gwałcie, jaki został na mnie dokonany? Niech odpowiedzą na te pytania! Niech powiedzą to w oczy 14-latce, która została brutalnie zgwałcona i jest w ciąży! Niech powiedzą jej, że będzie musiała przez całe życie przypominać sobie tą sytuacje.
W odpowiedzi na liczne protesty, Rząd odpowiada pomysłami kolejnych ustaw dotyczących kobiet. Krążą również pogłoski o możliwości pojawienia się ustawy zakazującej antykoncepcji. Kobiety chcą walczyć o swoje prawa. Wiele torunianek mówi o kolejnych protestach, aż do momentu, gdy zostaną wysłuchane. Mężczyźni również dołączają się do akcji w trosce o swoje żony, córki i przyjaciółki.