22 września miał rozpocząć nową pracę w Bydgoszczy. Utrata samochodu pozbawiła go nie tylko możliwości dojazdu, ale i po prostu normalnej egzystencji
W 2002 roku na skutek wypadku Pan Leszek Kruszczyński doznał złamania kręgosłupa oraz uszkodzenia rdzenia. W miarę sprawna pozostała jedna noga, dzięki czemu z trudem może się poruszać o kulach. W nocy 1 września został pozbawiony jedynego środka transportu, który znacznie ułatwiał mu życie. Skradzione auto to czarne, pięciodrzwiowe suzuki swift.
– Kradzież zgłosiłem już na policję. Auto pochodzi z 2007 roku – mówi Leszek Kruszczyński. – Szczególne znaki to wgniecenie w środkowej części na tylnym zderzaku oraz lekko uszkodzony przedni zderzak od strony pasażera. Ma automatyczną skrzynię biegów, więc jest dostosowany do mojej niepełnosprawności.
Bez samochodu Leszek Kruszczyński traci szansę na normalne życie. Niepewne stało się także podjęcie nowej pracy.
– O tę pracę starałem się 1,5 roku – dodaje Leszek Kruszczyński. – Nie wiem, co teraz zrobię. W sumie prawie nie mam rodziny, która mogłaby mi pomóc…
Numer rejestracyjny to CT0603A. Osoby, które zauważą skradziony pojazd, proszone są o natychmiastowy kontakt z policją. Podajemy także numer do pana Leszka – 578359493.
