Ponad 600 roślin konopi indyjskich znaleźli bydgoscy policjanci, przeszukując jeden z domów w Lubiczu. Plantacja ukryta była za dwiema szafami
Z początku wydawało się, że policjanci namierzyli jedynie niezbyt dużą ilość krzaków wokół domu i pomieszczeń gospodarskich. Po wnikliwym przeszukaniu natrafiono jednak na kompletnie wyposażoną plantację.
W jednym z przypominających mieszkanie obiektów na terenie byłej stadniny znajdowała się kotłownia, w której stała szafa. Po dokładnym sprawdzeniu policjanci zauważyli, że przez nią właśnie wchodzi się do kolejnego pomieszczenia. Były tam rośliny marihuany, wyciągi z filtrami, nawilżacze, wentylatory, a nawet zapiski pomocne do tej specyficznej uprawy.
W innym pomieszczeniu, położonym w pobliżu kotłowi, urządzono „normalny” pokój. W nim także była szafa. I jak się okazało przez nią również wchodziło się do kolejnego ukrytego pokoju, w którym policjanci znaleźli następną plantację urządzoną dokładnie tak, jak ta za kotłownią.
Ostatecznie zabezpieczono łącznie ponad 600 roślin konopi indyjskich, a do policyjnego aresztu trafiła 40-latka i jej 22-letni syn. Oboje usłyszeli prokuratorskie zarzuty zorganizowania w celach zarobkowych nielegalnej plantacji i wytwarzania znacznych ilości narkotyków. Oboje też, na wniosek prokuratora, trafili do aresztu na 3 miesiące. Grozi im kara od 3 lat pozbawienia wolności.
źródło: policja.pl
https://www.youtube.com/watch?v=c6jEG_XovIs&feature=youtu.be