Tegoroczny rok jest wyjątkowy, bo w Toruniu przeżywamy go pod znakiem rzeki Wisły. Z tej okazji co i rusz podejmowane są inicjatywy promujące Królową Polskich Rzek. Ponad nimi wszystkimi jest jednak jedna, wyjątkowa. Festiwal Wisły to nowość w naszym mieście. Jak zapewnia Prezydent Michał Zaleski, Toruń dołoży wszelkich starań, by odbyła się ona u nas po raz pierwszy, ale nie ostatni
Wisła jest rzeką historyczną. Z paru względów. Po pierwsze, od zarania dziejów przepływa ona przez całą Polskę. Po drugie, to właśnie wokół niej tworzyła się nadwiślańska tradycja kultura, która jest żywa do dnia dzisiejszego i dodaje kolorytu polskiemu krajobrazowi. Festiwal Wisły 2017 to wyjątkowe wydarzenie, które ma na celu nie tylko promocję samej turystyki wiślanej, ale także tego, czego Królowa Polskich Rzek była świadkiem przez setki lat. Będzie więc można zapoznać się z wszelakimi elementami kultury nadwiślańskiej, zobaczyć, czym kiedyś poruszano się po Wiśle, posmakować przysmaków jakie przy Rzece na przestrzeni lat powstawały, a także obejrzeć barwną paradę statków i łodzi, a wśród nich szkut, galarów, dubasów, gabarów francuskich, drakkarów wikińskich oraz tradycyjnych łodzi litewskich. Podobne atrakcje będzie można zobaczyć we Włocławku i Ciechocinku, wraz z którymi Toruń organizuje Festiwal.
– Wisła to miejsce szczególne i wyjątkowe, na którym warto organizować różnego rodzaju wydarzenia – podkreśla Prezydent Torunia Michał Zaleski. – Bardzo się cieszę, że Festiwal Wisły robimy wspólnie z Ciechocinkiem, Włocławkiem jak i Nieszawą. Wisła zawsze łączyła i jednoczyła. Zawsze jej nurt od Krakowa aż po Gdańsk powodował, że miasta i mieszkańcy byli bliżej siebie. My jesteśmy zresztą przykładem. Toruń, Ciechocinek i Włocławek są bliżej siebie. Robimy jeden wspólny Festiwal. Mam jedno marzenie: żeby to nie było po raz pierwszy i ostatni, ale żeby było po raz pierwszy, a kolejne edycje przyjdą z czasem.
W przeszłości Wisła stanowiła główny szlak handlowy oraz arterię komunikacyjną. Przez lata były nią transportowane różnego rodzaju towary. Ta praktyka popadła jednak w niepamięć. Festiwal Wisły ma być także próbą zwrócenia uwagi na możliwości jakie stwarza Rzeka, by w miarę możliwości w przyszłości przywrócić jej dawne funkcje.
– Myślę, że wracamy do korzeni – mówi Marek Wojtkowski, Prezydent Włocławka. Nasze miasta znane są z tego, że rozwijamy się przede wszystkim w oparciu o Wisłę. Mamy nadzieję, że takie imprezy jak Festiwal Wisły, pozwolą zwrócić uwagę na wiele możliwości jakie ona stwarza. Nie ukrywam, że chcielibyśmy przywrócić Wiśle jej historyczną funkcję, a zatem uczynić ją arterią komunikacyjną.
Festiwal w Toruniu rozpocznie się 14 sierpnia. Zanim do tego jednak dojdzie, uczestnicy odwiedzą najpierw Ciechocinek, w którym zostaną przywitani lokalnym zwyczajem, a więc chlebem i ciechocińską solą. Podobnie jak we Włocławku, tam również odbędzie się kolorowa parada jednostek rzecznych.
– Dla Ciechocinka udział w Festiwalu jest nowym doświadczeniem – mówi Leszek Dzierżewicz, burmistrz Ciechocinka. – Jestem przekonany, że udział w tym przedsięwzięciu przyniesie nam wszystkim doskonałe rezultaty. Będzie to promocja regionu jak i próba udowodnienia tego, że rzeka Wisła może być spławna.
Słowa burmistrza Dzierżewicza potwierdza już sam fakt, że przez Wisłę przepłynie bardzo duża liczba jednostek rzecznych. I to nie tylko z Polski. Organizatorzy spodziewają się także flisaków z Francji oraz z Litwy.
– Będzie to pierwsze tego typu wydarzenie w Polsce – przekonuje Marcin Karasiński, dyrektor Festiwalu. – W żadnym mieście od czterystu lat nie można było zobaczyć tak dużej ilości jednostek wodnych. Oprócz tego będą warsztaty dłubankowe, które poprowadzi fachowiec w tej dziedzinie – Kazimierz Bąk. Co więcej, będzie można posmakować przysmaków nadwiślańskich oraz się w nie zaopatrzyć, co umożliwi specjalny targ. Swoją obecność potwierdziło kilkudziesięciu uczestników.
To tylko mała część atrakcji z jakich będzie można skorzystać w ramach Festiwalu Wisły. Ze wszystkimi zapoznacie się tutaj. Festiwal potrwa od 12 do 15 sierpnia.