Na nowy sezon Toruńskiego Roweru Miejskiego przyszło nam czekać wyjątkowo długo. Właśnie doszło kolejne opóźnienie…
Pierwotnie organizacją TRM miała się zająć firma BikeU, z którą w okolicach 10 marca miała zostać podpisana umowa. Tak się jednak nie stanie. Odwołanie od wyniku przetargu złożyło konsorcjum: Arkus&Romet Group i Wim System. Sprawą zajęła się Krajowa Izba Odwoławcza, która orzekła na ich korzyść.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jest odwołanie od wyników przetargu na Toruński Rower Miejski
W efekcie wynik przetargu został unieważniony, a więc cała procedura rozpoczyna się od nowa. Musimy zatem czekać na ponowne zgłoszenia zainteresowanych firm, analizę ofert, wybór zwycięzcy i podpisanie z nim umowy. Pamiętajmy też, że wybrana firma potrzebuje 2-3 miesięcy na organizację i uruchomienie systemu TRM.
Rowerem miejskim raczej pojeździmy dopiero w sierpniu, a według najlepszego scenariuszu w lipcu. To pierwszy taki przypadek w krótkiej, bo zaledwie czteroletniej historii TRM. Zwykle sezon zaczynał się w marcu, tylko w pierwszej edycji był to kwiecień.
