Trwa śledztwo ws. „sklepiku narkotykowego”. Jak donoszą „Nowości”, niebawem minie rok od jego rozpoczęcia. Toruńska prokuratura złoży jednak wniosek do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku o jego przedłużeniu do 20 grudnia br.
Przypomnijmy, o co chodzi ze sprawą „sklepiku narkotykowego”. W budynku Belwederu przy ulicy Sowińskiego był prowadzony regularny handel narkotykami. Jak pisze Małgorzata Oberlan w „Nowościach”, można było tam wejść jak do normalnego sklepu. Z tymże tam była sprzedawana amfetamina, marihuana oraz ekstazy. „Sklepik” działał codziennie od 14:00 do 22:00. Co więcej, na budynku zainstalowana była również kamera, która monitorowała ruch klientów. Jak udało się ustalić anty-terrosystom, którzy dokonali nalotu na Belweder, na miejscu znaleziono pół kilograma marihuany, kilogram amfetaminy oraz tysiąc tabletek ekstazy. Red. Oberlan zapewnia jednak, że to tylko ułamek tego, co zostało w ciągu działalności sklepu sprzedane.
Mężczyźni, którzy zostali zatrzymani to: Maciej G., Dawid C., i Marcin K. Mają odpowiednio 24, 30 i 36 lat. Wszyscy są recydywistami.