Sporo dyskusji wzbudził nasz wczorajszy (29.08) tekst o proteście mieszkańców przy ulicy Traktorowej. Ci skarżą się na ogromną ilość samochodów, które z uporem maniaka przekraczają przy ich domach prędkość. Swój głos postanowili przedstawić również sami kierowcy
Jeden z naszych rozmówców, który mieszka przy Traktorowej zauważał, że ich protest nie spotyka się ze zrozumieniem zmotoryzowanych. To prawda. Pod naszym tekstem pojawiło się kilka nieprzychylnych komentarzy.
Zgłosił się do nas również Czytelnik, który codziennie jeździ do pracy przez tereny ulicy Polnej i Traktorowej. Przedstawił nam swoje spostrzeżenia.
– Kierowcy jeżdżą Traktorową, bo często zdarza się, że jest to szybszy dojazd – mówi pan Rafał, pracujący na Wrzosach. – Wjeżdżając od ronda na główną Polną muszę ustąpić pierwszeństwa wszystkim innym pojazdom. Tam są po dwa pasy w obydwie strony. W czasie godzin szczytu można tam naczekać się naprawdę długo.
Według Czytelnika ruch samochodów od strony Łysomic sprawia, że toruńscy kierowcy wolą jeździć Traktorową. Jest to rozwiązanie „pewniejsze, bo czeka się tam na jednych światłach i cały czas ma się pierwszeństwo”
Pan Rafał proponuje aby drogowcy pochylili się nad problemem ulicy Polnej, bo w jego opinii aktualne rozwiązanie kompletnie się nie sprawdza. Twierdzi również, że póki Traktorowa będzie pozwalała na szybszy dojazd, to kierowcy będą kierować się właśnie nią.
Jakie są Wasze opinie na ten temat? Zachęcamy do komentowania. Do sprawy oczywiście wrócimy!