Wczoraj na ulicy Wschodniej w Toruniu doszło do tragicznego wypadku. Samochód rozpadł się na pół i uległ zapłonowi
Dramat rozegrał się w pobliżu skrzyżowania z Rydygiera. Kierujące się na Wschodnią auto najprawdopodobniej nie zachowało odpowiedniej prędkości, w efekcie czego wypadło z drogi i uderzyło w słup trakcji tramwajowej.
Pojazd rozpadł się na pół, po czym opanowały go ogromne płomienie. Na miejscu natychmiast pojawiła się straż pożarna, ale niestety kierowcy nie udało się uratować.
Według wstępnych ustaleń samochód prowadził mężczyzna, który podróżował sam. Przyczyny i okoliczności wypadku pod nadzorem prokuratora wyjaśnia teraz policja.
