Zdaniem Sławomira Mentzena Toruń jest zarządzany w sposób, który sprzyja łapówkarstwu i nepotyzmowi. Stanowczo odradza tego typu praktyki. Co gdyby sam obsadzał urząd swoimi krewnymi?
Jak uważa kandydujący na prezydenta Torunia Mentzen, zatrudnianie w instytucjach miejskich krewnych, przyjaciół oraz działaczy partyjnych szkodzi samorządowi, negatywnie wpływa na poziom wydatków i jakość zarządzania miastem. Mentzen uważa, że ów problem dotyczy też Torunia. Jak nowy prezydent chciałby to zmienić. Na dzisiejszej konferencji prasowej złożył całkiem zaskakującą propozycję.
CZYTAJ TAKŻE: Sławomi Mentzen: Toruń jest przykładem miasta, na którym żerują działacze partyjni
W obecności dziennikarzy wiceprezes partii Wolność podpisał specjalne oświadczenie, z godnie z którym będziemy mogli otrzymać 10 000 złotych! Pod jakim warunkiem?
– Każdy kto wskaże osobę bliską mnie lub któremuś z moich radnych, która za mojej kadencji jako prezydenta Torunia dostanie pracę w administracji miejskiej lub w którejś ze spółek miejskich, otrzyma ode mnie nagrodę w wysokości 10 000 zł. Jeżeli odmówiłbym wypłaty pieniędzy, będzie można dochodzić tej kwoty ode mnie sądownie – zapowiada Mentzen.
Mentzen wzywa też pozostałych kandydatów na prezydenta Torunia do podpisania podobnego oświadczenia.
– Wiem jednak, że będą z mieli tym problem, ponieważ nepotyzm i klientelizm są w Toruniu normą. Rady nadzorcze spółek miejskich są regularnie obsadzone przez rodziny radnych oraz lokalnych polityków – stwierdza polityk. – Jedyną metodą na zmniejszenie nepotyzmu jest jawność. Mieszkańcy Torunia muszą wiedzieć, kto w ich imieniu zawiera umowy, muszą znać treść umów oraz przynależność partyjną miejskich urzędników.
CZYTAJ WIĘCEJ: “Musimy być otwarci na nowe technologie” – Mentzen ogłosił program wyborczy!
źródło:Facebook/Sławomir Mentzen