Funkcjonariusze z pewnością przecierali oczy ze zdumienia, gdy zatrzymywali jadące bez ogumienia auto. Niestety, cała sytuacja nie dawała żadnych powodów do śmiechu, bo kierowca samochodu okazał się pijany, a na domiar złego – wiózł ze sobą dziecko
Auto, które nie posiadało ogumienia po prawej stronie zostało zatrzymane w sylwestrowo-noworoczną noc. Policjanci ujrzeli niespełna dwuletnie dziecko, które było przewożone na przednim siedzeniu, bez fotelika i pasów bezpieczeństwa! To jednak nie koniec przewinień, których dopuścił się 25-letni właściciel pojazdu.
– Kierowca jechał na iskrzących się felgach – mówi podinsp. Wioletta Dąbrowska z KMP w Toruniu. –Dziecko, które funkcjonariusze zobaczyli w aucie było pozbawione odzieży wierzchniej, oraz skarpet i bucików. Kierowca zapytany dokąd zmierza stwierdził, że do miejscowości Niedźwiedź pod Lipnem (dystans około 30 km), gdzie ma rodzinę.
Badanie alkomatem wykazało prawie dwa promile w organizmie zatrzymanego. Co więcej – wyszło na jaw, że 25-latek miał już zabrane prawo jazdy. Kierowca nie dojechał oczywiście do celu. Nowy Rok spędził na Izbie Wytrzeźwień, gdyż zachowywał się bardzo agresywnie. Jego wóz trafił na parking policyjny, a dziecko odebrała jego matka.
– Na szczęście malcowi nic się nie stało – dodaje Oficer Prasowy KMP w Toruniu. – Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzut kierowania pojazdem pomimo cofniętych uprawnień oraz jazdy pod wpływem alkoholu, jak również narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia.
Teraz grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.