Grażyna i Roman Karkosikowie zostali oskarżeni przez warszawską prokuraturę o manipulacje giełdowe akcjami Boryszewa. 21 listopada poznaliśmy wyrok sądu
Grażyna i Roman Karkosikowie są winni manipulacji na giełdzie akcjami Boryszewa – uznał dziś sąd. Postępowanie wobec miliarderów umorzył jednak warunkowo na 2 lata próby, ze względu na ich niekaralność i dotychczasowy tryb życia.
– Już sam fakt przesądzenia o winie stanowić będzie dla oskarżonych największą dolegliwość i przestrogę na przyszłość – stwierdziła sędzia Ewa Lemanowicz-Pawlak z Sądu Rejonowego w Toruniu, ogłaszając wyrok (cytat z portalu Gazety Pomorskiej).
Karkosikowie zostali również zobowiązani do zapłacenia po 60 tysięcy zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, ale także pokrycia wszystkich kosztów sądowych.
Sąd podtrzymał stanowisko prokuratury, która zarzucała Karkosikom manipulowanie na giełdzie akcjami spółki Boryszew w dniach 19-30 kwietnia 2013 roku. W krótkich odstępach czasu (nawet w ciągu godziny) dokonywali tzw. transakcji crossowych. Czynili to po to, by sztucznie zawyżyć obrót akcjami Boryszewa i utrzymać w ten sposób spółkę w prestiżowym indeksie 20 najlepszych spółek giełdowych WIG20. – Samo dokonywanie transakcji crossowych nie jest zabronione. Tutaj jednak było tak zintensyfikowane, że potencjalni inwestorzy zostali wprowadzeni w błąd co do popytu i podaży – uznała sędzia Ewa Lemanowicz-Pawlak.
Oskarżeni nie pojawili się na sali w momencie ogłoszenia wyroku. Roman Karkosik podtrzymuje, że jest niewinny, a transakcje miały na celu optymalizację podatkową. Jeden z obrońców (było ich w procesie aż 5), radca prawny Mirosław Kutnik także nie jest zadowolony z orzeczenia sądu. Zapowiada apelację. Wyrok nie jest prawomocny.