Pozornie niewielki błąd o mało nie skończył się tragedią. Chłopiec i tak trafił do szpitala
W miniony piątek 22-latka zaparkowała samochód przy ulicy Batorego. Według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy toruńskiej drogówki kobieta nie zaciągnęła hamulca postojowego.
Po jakimś czasie auto samoczynnie stoczyło się i najechało na ośmiolatka. Chłopiec trafił do szpitala. Okoliczności i przyczyny wypadku wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora.