Późnym wieczorem 28 maja, na moście drogowym im. Józefa Piłsudskiego pojawił się młody mężczyzna, który prawdopodobnie chciał odebrać sobie życie. Policja z pomocą negocjatora zapobiegła tragedii
Około godziny 23:00 w czwartek, ruch na moście został całkowicie wstrzymany, a kierowcom zalecano objazd. Powodem zajścia był mężczyzna, który próbował skoczyć do Wisły. W związku z tym na miejsce zdarzenia wezwano negocjatora, a motorówki ratownicze zabezpieczyły teren pod toruńskim mostem. Na miejscu zdarzenia pojawiły się także wszystkie inne służby, konieczne do przeprowadzenia akcji ratunkowych.
– Otrzymaliśmy zgłoszenie o godzinie 22:23. Wysłaliśmy funkcjonariuszy, wezwano także negocjatora z Bydgoszczy, który ostatecznie pomógł mężczyźnie. Cała akcja trwała cztery godziny – relacjonuje Wioletta Dąbrowska, Rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Po północy akcję przerwano. Po rozmowie z policją, mężczyzna zdecydował się zejść z mostu, a funkcjonariusze zajęli się nim natychmiastowo. Ruch pojazdów został wznowiony.
– Nie możemy ocenić czy mężczyzna był niepoczytalny czy był pod wpływem narkotyków. Stwierdzić jedynie można, że to osoba z trudnościami psychologicznymi – mówi Wioletta Dąbrowska.
Osób, które próbują odebrać sobie życie, szczególnie na starym moście drogowym jest wiele. To ludzie, którzy chcą zwrócić uwagę na swoje problemy.
– W takich sytuacjach zazwyczaj nie kierujemy wniosków do sądu. Osoby, które chcą targnąć się na życie przeżywają osobiste tragedie – dodaje Rzecznik KMP.