Dziś o godzinie 6:00 w 65 z 69 toruńskich placówkach oświatowych rozpoczął się strajk. Nauczyciele żądają od rządu podwyżki o 1000 zł
W placówkach prowadzonych przez gminę pojawiło się 2951 pracowników – w tym 2156 pedagogów i 795 pracowników niepedagogicznych. Do strajku przystąpiło z kolei 1735 pedagogów i 176 pracowników niepedagogicznych – łącznie 1911 osób, czyli blisko 65 procent osób obecnych w tym momencie w pracy.
W południe w pracy było 3226 osób, w tym 2299 nauczycieli oraz 927 pracowników administracji i obsługi. Do strajku przystąpiło 1919 nauczycieli i 226 pracowników niepedagogicznych – łącznie 2145 osób, czyli 66,5 procent wszystkich obecnych w placówkach.
Warto dodać, że 248 nauczycieli i 54 pracowników obsługi i administracji przebywa w tej chwili na zwolnieniu lekarskim.
Toruń przygotowuje się do strajku. Miasto wyciągnie pomocną dłoń
Na czas strajku w budynkach urzędu miasta zorganizowano zajęcia dla dzieci urzędników – opiekę nad nimi sprawują rotacyjnie rodzice. Dzieci, którym rodzice nie mogą zapewnić opieki na czas strajku, mogą skorzystać z oferty zajęć kulturalnych i sportowych przygotowanych przez miejskie instytucje. Szczegóły w powyższym odnośniku.
– To bardzo trudna sytuacja przede wszystkim dla rodziców. Apelowaliśmy do pracodawców, aby umożliwili im zapewnienie opieki dzieciom. Dzisiaj i jutro to najtrudniejsze dni strajku generalnego w oświacie. Prosimy rodziców, aby śledzili strony internetowe szkół, bo tam pojawiają się najświeższe informacje – mówi zastępca prezydenta Torunia Zbigniew Fiderewicz.
10 kwietnia zaplanowano początek egzaminów gimnazjalnych, a tydzień później dla uczniów szkół podstawowych. Rodzice są zdezorientowani.
– Za przeprowadzenie egzaminów odpowiada Centralna Komisja Egzaminacyjna i Okręgowa Komisja Egzaminacyjna. Dyrektorzy deklarują, że będą starać się przeprowadzić egzaminy zgodnie z planem. Minister Edukacji wydała rozporządzenie, z którego wynika, że w egzaminach mogą uczestniczyć osoby z zewnątrz. Związek Nauczycielstwa Polskiego sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu. Sytuacja jest bardzo dynamiczna – dodaje Zbigniew Fiderewicz.
Zarówno rząd, jak i przedstawiciele związków zawodowych deklarują chęć wznowienia rozmów. Nie wiadomo, ile potrwa strajk.
źródło: torun.pl