Komitet Wyborczy My Touń ogłosił swoją kandydatkę na prezydenta Torunia. O najważniejszy fotel w mieście powalczy przewodnicząca ruchu miejskiego Czas Mieszkańców – Sylwia Kowalska
Po ostatnich wyborach dostała się do Rady Miasta, dziś mierzy już w samą prezydenturę. Znana jest jednak nie z samej polityki, ale swoich inicjatyw społecznych i przede wszystkim feministycznych poglądów.
Sylwia Kowalska założyła grupę Toruńskie Dziewuchy, koordynowała projekt „Ratujmy Kobiety” czy m.in. współorganizowała Marszu Równości w Toruniu czy akcję przeciw przemocy „Nazywam się Miliard”.
Popiera też ekologię, a w magistracie pełni funkcję Wiceprzewodniczącej Komisji Bezpieczeństwa i Ochrony Środowiska. Kowalska działa również na rzecz ograniczenia marnowania żywności, – jest współzałożycielką toruńskich Jadłodzielni i Ruchu Foodsharing Polska. Angażuje się także w akcję „Cyrk bez zwierząt”.
Jakie obietnice przedstawiła Sylwia Kowalska i jej otoczenie? Na dzisiejszej konferencji prasowej członkowie My Toruń poruszyli kwestię remontu mostu Piłsudskiego. W razie konieczności deklarują budowę tymczasowej przeprawy. Padły też postulaty m.in. o porządku i czystości miasta, większej liczbie placów zabaw, skwerów i parków, poprawie komunikacji miejskiej, walce ze smogiem i lepszej oferty pracy.
– Od wielu lat działam w mieście – mówi Sylwia Kowalska. – Mam dość politycznego i partyjnego układu, który panuje tutaj od bardzo dawna. Myślę, że czas na zmiany. Toruń podąża nie w tym kierunku, jakiego oczekują mieszkańcy. Nie będę podejmować decyzji politycznych w kontekście kalkulacji obliczonych na utrzymanie władzy i wspieranie interesów określonych grup politycznych. Zależy mi żyć w mieście, w który głos mieszkańców jest uwzględniany przy podejmowaniu szczególnych decyzji. Prezydent i Rada Miasta mają być wykonawcami woli obywateli!
