Opłata klimatyczna jest w Toruniu niezgodna z prawem. Tak uważa warszawski aktywista Beniamin Łuczyński ze stowarzyszenia „
Opłata klimatyczna, nazywana formalniej miejscową bądź uzdrowiskową, dotyczy turystów, którzy zostają dłużej niż jedną dobę. Z definicji obowiązuje ona w miejscach z dobrymi warunkami przyrodniczo-klimatycznymi. Kwotę w wysokości dwóch złotych dziennie pobiera najczęściej właściciel noclegu. W Toruniu taki rodzaj podatku funkcjonuje od 2013 roku.
Według Beniamina Łuczyńskiego nie jest to zgodne z prawem, ponieważ Toruń nie spełnia wymagań klimatycznych, tj. nie ma dostatecznie czystego powietrza. A na to wskazuje ekspertyza Generalnej Inspekcji Ochrony Środowiska. W takiej sytuacji Łuczyński zaskarżył Toruń do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy.
Podobną sprawę przegrało już Zakopane, które pobierało opłatę klimatyczną mimo zbyt niskiej jakości powietrza. Łuczyński oprócz Torunia zaskarżył również Sandomierz. Jak skończy się sprawa z Toruniem? Czy nasze miasto również będzie musiał zrezygnować z owej opłaty? Do tematu będziemy wracać!
Skarżę do WSA #Sandomierz i #Toruń za pobieranie opłaty miejscowej i uzdrowiskowej, a następnie karmienie mnie na przemian smogiem z samochodów i kopciuchów.
Dzięki za fajne zwiedzanie – takie nie za zdrowe. Jak widać nie tylko #Zakopane sobie tak pogrywa z turystami.#smog pic.twitter.com/21A4q3wpwd
— Beniamin Łuczyński (@BenLuczynski) 14 stycznia 2020