Jak donoszą toruńskie Nowości, ceny za ciepło mają wzrosnąć o 9,19%. Wynika to z umowy jaką zawarło Miasto z francuską firmą EDF, czołowym dostarczycielem ciepła na rynku europejskim. Jej warunki wejdą w życie z początkiem sierpnia i będą obowiązywać do końca lipca przyszłego roku
Niemal o 10% mają wzrosnąć ceny ciepła w Toruniu. Wynika to z umowy jaką podpisało miasto z firmą EDF. Przypomnijmy, że w kwietniu francuski koncern otworzył na terenie Grębocina elektrociepłownię gazową, która ma ogrzewać całe miasto. Jak zaznacza EDF, podwyższenie cen wynika ze zmiany technologii wytwarzania ciepła oraz paliwa, jakie jest potrzebne do jego wytwarzania. Nowe stawki za ciepło będą obowiązywać od 1 sierpnia 2017r do końca lipca przyszłego roku.
Czy to początek złych czasów dla portfeli torunian? Przypomnijmy, że kwestia opłat za ciepło w naszym mieście nie przedstawia się optymistycznie. W „Planie zaopatrzenia w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe” prognozuje się, że ceny za gazy wzrosną – i to zdecydowanie. Do 2030 roku może być to nawet o 70% wyższa stawka. Dobrym wyjściem może zatem okazać się plan Polskiej Grupy Energetycznej, która jest poważnie zainteresowana kupieniem majątku EDF na ternie Torunia.
Przypomnijmy, że w dalszym ciągu ogrzewaniem miasta zainteresowana jest Fundacja Lux Veritatis, na której czele stoi o. Tadeusz Rydzyk CSsR. Gdyby w przyszłości miało dojść do utworzenia geotermii w Porcie Drzewnym, wówczas dla Torunia pojawiła by się szansa na ogrzewanie wodami termalnymi, co byłoby znacznie korzystniejsze dla portfeli mieszkańców. Na razie jest to tylko melodia przyszłości, a Port Drzewny jeszcze nie został objęty ochroną środowiskową.