Toruński Strajk Kobiet opublikował otwarty list do rektora UMK Andrzeja Tretyna. Dotyczy on sprawy Aleksandra Nalaskowskiego, ale nie tylko…
Przypomnijmy, prof. Nalaskowski ostro skrytykował marsze równości i apelował o opór przeciwko LGBT. Wszczęto przeciwko niemu postępowanie wyjaśniające, a nawet zawieszono. Decyzja rektora spotkała się jednak z falą hejtu i niezadowolenia. Ostatecznie pod wpływem nacisku rektor postanowił odwołać zawieszenie.
W swoim liście Toruński Strajk Kobiet odwołał się także do prof. Jacka Bartyzela, który w tym roku opublikował antysemicki wpis na Facebooku, a potem z pogardą potraktował osoby, które skrytykowały ów post. Bartyzel został ukarany naganną.
W liście skierowano do rektora pytanie, co powie pracownikom i studentom o innej orientacji, czy o innej narodowości, czy dalej „z otwartymi rękoma będzie witał osoby z programu Erasmus”, czy jest w stanie zagwarantować im bezpieczeństwo i jak zareaguje, gdy dojdzie do pierwszych „zbrodni nienawiści”.
Co sądzicie o liście TSK? Pełną treść znajdziecie TUTAJ.