W Sądzie Rodzinnym w Toruniu rozpoczął się proces w sprawie pobicia 14-letniej Roksany. Aktu przemocu dopuściły się trzy nastolatki
15 sierpnia Roksana przybyła na Starówkę, by spotkać się z Agatą – dawną koleżanką znaną ze szkoły podstawowej. Ta zaprowadziła ją w ustronne miejsce między garażami przy ul. Międzymurze, gdzie czekały jeszcze dwie nastolatki – Julia i Wiktoria. W trójkę zaatakowały Roksanę. Wyrywały jej włosy, przypalały ramię papierosem, biły i kopały ją. Wszystko nagrywały telefonem komórkowym. Sprawa wyszła na jaw, gdy nagranie trafiło w ręce matki pokrzywdzonej.
Proces w tej sprawie toczy się za zamkniętymi drzwiami. Jak podaje TVP Bydgoszcz, podczas rozprawy z sali Sądu Rodzinnego z płaczem wybiegła jedna z dziewczyn. Jej matka straciła przytomność. Na miejscu zjawiło się pogotowie ratunkowe. Sprawczyniom pobicia grozi nawet osadzenie w zakładzie poprawczym.