W weekend zmiana czasu na letni. Pośpimy krócej – więcej zaoszczędzimy?

0
1474

Nastała wiosna, a wraz z nią kolejna zmiana czasu. W weekend, z soboty na niedzielę, przestawimy swoje zegarki o jedną godzinę do przodu. Pośpimy więc krócej, ale jak zapewniają eksperci – zaoszczędzimy energię. Czy, aby na pewno?

Zgodnie z dyrektywą UE z 2001 roku, w ostatnią niedzielę marca oraz października obowiązuje nas zmiana czasu. Oznacza to, że już w ten weekend pośpimy o godzinę krócej. Zegarki przestawimy z soboty na niedzielę, z 2:00 na 3:00. Kolejna zmiana czasu będzie miała miejsce 29 października.

Nad sensem tejże zmiany dyskusje trwają od dawna. Przede wszystkim ma ona przyczynić się do efektywniejszego wykorzystania światła dziennego i oszczędności energii, co ma nam zapewnić niższe rachunki za prąd. Jak się jednak okazuje, zmiana owszem, jest, ale prawie, że nieodczuwalna dla naszych portfeli. W przeszłości zmiana czasu mogła mieć większy sens, lecz dzisiaj niemal każdy po powrocie z pracy do domu, bez różnicy czy za oknem jest jeszcze jasno czy ciemno, uruchamia wiele sprzętów elektronicznych zużywających prąd.

Zmiana czasu może z kolei wpłynąć bardzo negatywnie na nasze samopoczucie. Często łączy się ona z bezsennością, problemami z koncentracją, rozdrażnieniem i spadkami nastroju. Zmiana czasu powoduje również, że nasz zegar biologiczny się rozregulowuje i potrzebujemy kilku, a czasami nawet kilkunastu dni, na przyzwyczajenie się do zmian.

W Polsce zmiana czasu stosowana jest nieprzerwanie od 1977 roku. Wcześniej obowiązywała ona w okresie międzywojennym oraz w latach 1946-1949 i 1957-1964. Reguluje ją rozporządzenie prezesa Rady Ministrów. Poprzednie obowiązywało do 2016 roku. Wielu przeciwników zmiany czasu, m.in. Fundacja Republikańska i Stowarzyszenie KoLiber, apelowało do premier Beaty Szydło o nie podpisywanie kolejnej decyzji w tej sprawie. Kilka miesięcy temu rząd wydał jednak rozporządzenie przedłużające stosowanie czasu letniego i zimowego do 2021 roku.

W ostatnich dniach pojawiła informacja, że posłowie PiS i Kukiz’15 będą składać interpelację w tej sprawie. Jak widać zdania na temat konieczności zmiany czasu są podzielone nawet na najwyższych szczeblach.