Będąc jeszcze ministrem obrony narodowej, Antoni Macierewicz zdecydował, że siedzibą dowództwa Wojsk Obrony Terytorialnej w kujawsko-pomorskiem nie będzie Toruń, a Bydgoszcz. Zdaniem Anny Sobeckiej ta decyzja jest „bulwersująca”
Macierewicz wybrał Bydgoszcz z uwagi znajdującej się tam administracji rządowej, a więc Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, wysoko rozwiniętego przemysłu zbrojeniowego czy choćby większej liczby mieszkańców. Na czele tychże sił zbrojnych stanął za to człowiek z Torunia. Na dowódcę Kujawsko-Pomorskiej Brygady WOT mianowano bowiem płk. Krzysztofa Stańczyka, absolwenta Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Rakietowych i Artylerii w Toruniu.
Decyzja Macierewicza i tak może wzbudzać niezadowolenie w Toruniu. Ulokowanie tutaj siedziby jednej z pięciu rodzajów Sił Zbrojnych RP wiązałoby się z dodatkowymi pieniędzmi czy miejscami pracy. Głos w sprawie zajęła od lat związana z Toruniem posłanka PiS Anna Sobecka, która uznała, że WOT należy się naszemu miastu.
– Media informują o bulwersującej decyzji dotyczącej ulokowania Kujawsko-Pomorskiego Dowództwa Brygady WOT w Bydgoszczy – napisała parlamentarzystka. – Jeszcze w ubiegłym roku, za kadencji ministra Antoniego Macierewicza ustalono, że siedziba dowództwa powstanie w koszarach przy ul. Piastowskiej w Toruniu. W tamtym czasie Bydgoszcz nie była brana pod uwagę m.in. ze względu na brak odpowiednich warunków lokalowych. Nie kryję zaskoczenia tą nagłą decyzją oraz wyrażam stanowczy sprzeciw wobec tej zmiany.
To część interpelacji, jaką Sobecka wysłała do nowego ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka. Parlamentarzystka domaga się pełnych wyjaśnień co do lokalizacji wojewódzkiej siedziby WOT, a także rozważenia propozycji przeniesienia jej do Torunia.
[poll id=”35″]