Ktoś mi kiedyś powiedział, że odważni żyją wiecznie, a ostrożni nie żyją wcale. Jest to oczywista alegoria, która nawiązuje do naszej ówczesnej działalności, okraszonej niefunkcjonującą już nazwą OSTROżni. Dziś nadszedł czas, by zrzucić stare łachy i wejść w zupełnie inne, bardziej eleganckie szaty.
Kiedy blisko 3 lata temu wraz z niewielką grupą zapalonych studentów zaczynaliśmy ten projekt, mało kto wierzył, że nie posiadając praktycznie żadnego budżetu, będziemy w stanie cokolwiek wskórać. Dobrymi chęciami daleko nie zajdziecie – Te słowa zadziałały jednak niczym płachta na byka. Nie da się ukryć, że zdobycie uznania za ogrom pracy, którą każdego dnia w coś wkładasz, jest bardzo trudne. Czasem spotyka się to również z zazdrością lub niezdrową konkurencją, która nie służy niczemu innemu, jak podtrzymaniu tradycji zawistnego Polaka. Może zawiodę niektórych, ale uwarunkowania osobowościowe – a w polskim przypadku genetyczne – nie będą głównym tematem rozprawy. Jest bowiem co świętować!
Wytrwałość oraz chęć samorealizacji, doprowadziły nas wszystkich do momentu, w którym z dumą możemy zaprezentować Wam – Czytelnikom – jedyny w swoim rodzaju symbol. Symbol, który udowadnia, że otaczając się właściwymi ludźmi, operującymi podobnym zapałem oraz przede wszystkim znakomitą publicznością, można osiągnąć bardzo wiele. A jestem przekonany, że to dopiero początek.
ChilliToruń – czyli Jest Fajnie!
Pomijając już cały proces zmian szat i rebrandingu, nastąpiła jeszcze jedna ważna rzecz. Od października ubiegłego roku, zostaliśmy na zasadzie partnerstwa przyjęci pod skrzydła organizacji, o bardzo wdzięcznej nazwie Jest Fajnie! Stowarzyszenie pomocy młodym talentom, wraz z końcem roku, przejęło funkcję wydawniczą naszego portalu. Oprócz potężnego materiału ludzkiego, połączenie sił dało niesamowity zastrzyk charyzmy i motywacji do tworzenia czegoś jeszcze lepszego niż dotychczas. Razem z Wami planujemy stworzyć niezależny portal informacyjny, który będzie idealną drogą ucieczki dla znudzonych sztampą ludzi, poszukujących czegoś więcej w dobie doskonale rozwijających się nowych mediów.
Kończąc, pragnę zacytować jedno ze zdań, które kilka ładnych lat temu zapisało się w mojej głowie na stałe. Jak powiedział niegdyś amerykański publicysta Philip Gordon Wylie – Sukces to drabina, po której nie sposób wspiąć się z rękami w kieszeniach. Próg Torunia leży u naszych stóp. Razem z Wami – naszymi Czytelnikami – dziarsko wkroczymy na jego salony. A co będzie dalej? Przyszłość pokaże…
REDAKTOR NACZELNY
Marcin Morkowski