Tak się złożyło, że dzień po wtorkowym Dniu Unii Europejskiej maturzyści zasiedli do ławek, aby podjąć wyzwanie jak najlepszego zaliczenia egzaminu maturalnego z wiedzy o społeczeństwie na poziomie rozszerzonym. Zapraszam na subiektywny przegląd matury z WOS-u!
Powszechnie uważa się, że uczniowie dzielą się na dwa typy – humanistów i wielbicieli przedmiotów ścisłych. Nie operując w tym momencie żadnymi mierzalnymi statystykami, jestem przekonany, że wiedza o społeczeństwie to jeden z przyjemniejszych przedmiotów w szkole. Podczas zajęć lub z samych podręczników możemy sporo dowiedzieć o teorii społeczeństwa i polityki, czy zapoznać się z podstawami konstytucji.
Łatwa przyswajalność i optymizm często motywuje przyszłych maturzystów do wyboru WOS-u jako przedmiot, który chcą zdawać na poziomie rozszerzonym. Na swoim przykładzie mogę przyznać, że po podejściu do egzaminu „w nowej formule” i późniejszych rozmowach ze znajomymi byłem nastawiony na dobry wynik, jednak pod koniec czerwca, podczas ich ogłoszenia „wbiło mnie w fotel”. Tym bardziej zszokowała mnie średnia wyników. W 2015 roku, na około 30 tysięcy maturzystów wyniosła ona tylko… 25%. W zeszłym roku – 27%. Czy w tym roku będzie lepiej?
Dzisiejszy egzamin maturalny z WOS-u składał się z 30 zadań, a każdy zdający miał 180 minut na wypełnienie arkusza oraz 60 punktów do zdobycia. Trzeba przyznać, że matura z wiedzy o społeczeństwie jest bardzo rozbudowana i wymaga bardzo precyzyjnej trafności określenia danego zjawiska, czy koncepcji. Zakres punktacyjny nie jest zbyt duży, a warto dodać, iż na poziomie rozszerzonym za każdy nawet najmniejszy błąd jest odbierany punkt.
Pierwsze cztery zadania dotyczyły nauk społecznych. Sprawdzone zostały umiejętności maturzystów z zakresu rozpoznania i porównania koncepcji z tekstów źródłowych oraz ilustracji. Następnie autorzy arkusza przygotowali zadania z prawa, politologii, znajomości ustroju. Moją uwagę szczególnie zwróciło zadanie nr 9, w którym zdający otrzymali fragment konstytucji jednego z państw. Po zapoznaniu się z tekstem źródłowym musieli odpowiedzi na pytanie – jakiego państwa dotyczą przepisy, do jakiego systemu politycznego pasuje przytoczony fragment oraz wyciągnąć wnioski z zadania typu „prawda – fałsz”.
Bardzo podobne polecenie maturzyści otrzymali w zadaniu nr 11, gdzie mieli do czynienia z polską ustawą zasadniczą. I to nie obecnie obowiązującą, tylko jednej z kilku obowiązujących w XX wieku. Ponadto zdający mieli na bazie przywołanego fragmentu konstytucji rozstrzygnąć i porównać pozycję ustrojową głowy państwa z kompetencjami z aktualnie obowiązującej Konstytucji RP.
Następne zadania także zostały zdominowane przez prawo konstytucyjne oraz znajomość naszego ustroju Polski. W poleceniu nr 22 maturzyści dostali zadanie sprawdzające ich wiedzę z zasad podejmowania działalności zarobkowej. Prawdopodobnie było to najtrudniejsze zadanie w tym arkuszu, gdyż abiturienci m.in. dostali wyzwanie „sformułowania zależności pomiędzy stabilnością działalności zarobkowej, a ocena warunków materialnych własnego gospodarstwa domowego”.
Kolejne polecenia dotyczyły praw człowieka oraz podstawowej znajomości stosunków międzynarodowych. W ostatnim zadaniu maturzyści mieli napisać wypracowanie na jeden z trzech przedstawionych tematów. Pierwszy temat dotyczył scharakteryzowania rodzajów podatków pośrednich, dochodowych i majątkowych w Polsce. Ten kto wybrał drugi temat miał za zadanie rozważyć problem czy typ systemu partyjnego jest determinowany przez system wyborczy stosowany w elekcjach pierwszych izb parlamentu. Ostatni temat dotyczył opisania konfliktów międzynarodowych prowadzących do dezintegracji terytorialnej państw „obszaru poradzieckiego”.
Który temat wypracowania wybraliście? Czy poradziliście sobie choć z większością zadań przygotowanych przez autorów arkusza? Czy tegoroczna matura z wiedzy o społeczeństwie była trudna? Odpowiedzcie w komentarzach!