Makabryczne sceny pod Otłoczynem. Mija 37 lat od największej katastrofy kolejowej w powojennej Polsce

0
5439

19 sierpnia 1980 roku w okolicach Torunia doszło do największej katastrofy w powojennej historii polskiej kolei. W wyniku zderzenia dwóch pociągów śmierć poniosło 67 osób

Toruń Główny, godzina 4:18. Do Łodzi Kaliskiej wyrusza pociąg pospieszny. Dwie minuty później z Otłoczyna w kierunku Torunia rozpoczyna bieg pociąg towarowy. Zmęczony 25-godzinną pracą Mieczysław Roschek popełnia swój największy błąd w dotychczasowej pracy maszynisty. Błąd, który kosztował życie 67 osób. Na semaforze wyjazdowym umieszczono sygnał nakazujący postój. Roschek nie stosuje się do niego i wjeżdża na lewy niewłaściwy tor. Ten sam, po którym podąża pociąg pospieszny.

Dyżurni ruchu czy dróżnicy, choć mogą zdawać sobie sprawę z zagrożenia, nie mają możliwości połączenia się z którymś z pociągów. Na linii kolejowej nr 18 w odstępie z Otłoczyna do Brzozy Toruńskiej obu maszynistom ukazuje się przerażający widok. Po jednym torze w przeciwnym kierunku pędzą ponad czterystutonowe bestie. Dochodzi do prób gwałtownego hamowania. Zderzenia niestety nie udaje się uniknąć. Następuje ono o godzinie 4:30…

Wąwóz, w którym zderzyły się pociągi, przedstawiał makabryczny widok – czytamy w relacji dziennikarza „Nowości” Zbigniewa Juchniewicza – Zwłoki leżą na dachach lokomotyw i wagonów, spoczywają na stokach piaszczystego wąwozu. Zewsząd słychać dramatyczne wołania o pomoc, płacz i szlochanie. Są lekarze, sanitariusze, kolejarze, milicja i wojsko. Właśnie przyjechały ekipy z „Elany”, „Towimoru” i „Apatora”. Przywiozły ze sobą specjalistyczny sprzęt, piły do cięcia metalu, zestawy palników. Miejsce zdarzenia pokrywa warstwa rozlanego paliwa. Najmniejsza iskra może dopełnić tragedii, powodując eksplozję. W akcji liczą się więc łomy i siła ludzkich rąk. […]

W wyniku katastrofy ucierpiało ponad 120 osób, z czego połowa straciła życie. Część osób przeżyła moment zderzenia, jednak doznała poważnych obrażeń i zmarła, będąc uwięzionym w zwałach blach i elementów bądź w czasie akcji ratowniczej. Ofiary przewożono do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu. Na miejsce wypadku udała się także ekipa chirurgów i ortopedów. Do transportu wykorzystano specjalny pociąg ratunkowy. W wydobywanie ofiar angażowali się także milicjanci i żołnierze. Ciała gromadzono na wzniesieniu pod lasem. Niektóre były doszczętnie zmasakrowane. Do godziny 12:00 wydobyto blisko 60 ciał.

Katastrofa kolejowa w Brzozie Toruńskiej, zwana też katastrofą pod Otłoczynem, wstrząsnęła całą Polską. Za przyczynę ustalono przemęczenie maszynisty. Ponadto podkreślono zacofanie techniczne kolei. Maszyniści wówczas nie byli jeszcze wyposażeni w radiotelefony. W katastrofie zginęło 67 osób, w tym 7 torunian.