Nesta bez awansu

0
1786

Hokeiści Nesty Toruń okazali się gorsi od Zagłębia Sosnowiec i pozostaną w pierwszej lidze. W finałowej rywalizacji do trzech wygranych, przegrali 1:3. Pozostał jednak cień nadziei na udział torunian w rozgrywkach ekstraligi w sezonie 2015/2016

Podopieczni Andrzeja Masewicza byli zwycięzcami sezonu zasadniczego. Pierwsze miejsce w tabeli zapewnili sobie już półtora miesiąca przed zakończeniem rozgrywek. W fazie Play-Off rywalizowali z KTH Krynicą. Już te pojedynki pokazały, że torunianie z formą na decydującą część sezonu nie trafili. Nesta, w rywalizacji do dwóch wygranych potrzebowała trzech meczy aby uporać się z ambitnie walczącymi zawodnikami „Mineralnych”. Przed pojedynkami w finale musieli jeszcze przełknąć fakt, iż ze składu z powodów zdrowotnych wypadł Remigiusz Gazda, uznawany w kraju za wielki talent. Niespełna dwudziestoletni zawodnik został nawet powołany do szerokiej kadry narodowej, która przygotowuje się do kwietniowych Mistrzostw Świata dywizji 1A, które odbędą się w Krakowie. Niestety, wychowanek toruńskich Sokołów musiał zrezygnować z udziału w zgrupowaniu.

Finałowa rywalizacja rozpoczęła się dla torunian wyśmienicie. W pierwszym spotkaniu przed własną publicznością wygrali pewnie 3:0. Niestety, kolejne trzy spotkania padły łupem Zagłębia, najbardziej bolesne było ostatnie, przegrane przez Neste aż 1:9 i to sosnowiczanie cieszyli się z awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej.

W ostatnich dniach pojawiła się jednak nadzieja dla torunian na grę w PHL. Prezes Bogdan Rozwadowski zapowiedział, że walne zgromadzenie właścicieli klubu rozważy zakup dzikiej karty – Wszystko wyjaśni się w poniedziałek. Jednak już dzisiaj mogę powiedzieć, że szansę na grę w PHL są bardzo duże. Nawet jeżeli nie uda się przegłosować wydatku rzędu stu tysięcy złotych na dziką kartę, to jest spora szansa na rozszerzenie PHL do dwunastu zespołów – uspokaja toruńskich kibiców prezes klubu.

Spokój wśród kibiców jest potrzebny, już od jakiegoś czasu wśród bywalców Tor-Toru chodziły głosy, że w razie przegranej walki o PHL, hokej w Toruniu po raz kolejny może zniknąć z hokejowej mapy Polski. Wszystko wskazuje na to, że sytuacja wyjaśni się na początku przyszłego tygodnia.