Nesta zaczyna walkę o utrzymanie

0
1432

Sezon zasadniczy Polskiej Hokej Ligi już za nami. Torunianie na koniec rozgrywek zajęli dziesiąte miejsce w tabeli, co powoduje, że zamiast rywalizować w fazie play-off czekają ich występy w play-out. To właśnie ta część rozgrywek zadecyduje, czy hokeiści Leszka Minge będą występować w przyszłym sezonie w PHL

Sezon zasadniczy torunianie zakończyli w niezbyt dobrym stylu. Na wyjeździe ulegli GKS-owi Tychy 3-9, co akurat było do przewidzenia. Można byłoby tylko się postarać o nieco mniejszy wymiar kary, ale nie ma co już tego rozpamiętywać. Nadszedł czas, aby wszystkie swoje myśli skupić na fazie play-out, którą Nesta Mires zacznie w piątek od meczu w Sosnowcu z Zagłębiem.

Faworytami spotkania będą bez dwóch zdań gospodarze. Na ich korzyść przemawia wyższa pozycja w tabeli oraz to, że oba spotkania, które rozegrali przeciwko Neście Mires w rundzie zasadniczej, wygrali. Torunianie nie mogą uporać się z hokeistami z Sosnowca już od ponad pół roku. Ostatnie zwycięstwo nad Zagłębiem Nesta świętowała w marcu, podczas meczu barażowego do PHL. Od tego czasu spotkania obu drużyn to absolutna dominacja sosnowiczan. Nadszedł zatem czas, aby przerwać złą passę i nareszcie pokonać Zagłębie. Nie będzie to jednak łatwe zadanie. Głównie z powodu luk w kadrze Leszka Minge. W dalszym ciągu kontuzje leczą Krzysztof Kantor i Łukasz Podsiadło. Niewielkiego urazu nabawił się także Piotr Strużyk. Pauza tego zawodnika potrwa około tygodnia, ale może uda mu się dołączyć do drużyny już na mecz z SMS U20 Sosnowiec.

To spotkanie odbędzie się 22. listopada i tak jak mecz piątkowy, będzie rozgrywane na tafli Stadionu Zimowego w Sosnowcu. Starcie torunian z uczniami Szkoły Mistrzostwa Sportowego można śmiało porównać do walki Dawida z Goliatem. To właśnie SMS jest najsłabszą ekipą tegorocznej PHL. Przegrywają mecz za meczem i nawet z licho w tym sezonie grającą Nestą Mires nie potrafili pokazać poprawnego hokeja. Dwukrotnie w tym sezonie ulegli torunianom, co tylko stawia naszych hokeistów w roli faworytów. Trzeba tylko swoją wyższość pokazać na lodzie, o co, mamy nadzieję, trudno nie będzie.