W środowym spotkaniu ze Startem Lublin Bartosz Diduszko doznał urazu prawego kolana. Badania wykluczyły najpoważniejszą kontuzję, jednak skrzydłowego może zabraknąć w niedzielnym hicie ze Stelmetem Zielona Góra
Zwycięska potyczka ze Startem zakończyła się dla Polskiego Cukru poważną stratą kadrową. Bartosz Diduszko zameldował się na parkiecie w połowie pierwszej kwarty, jednak już po trzech minutach gry z bólem powracał na ławkę rezerwowych. Toruński skrzydłowy został brutalnie potraktowany przez rywala, który trafił go w prawe kolano. Diduszko z problemami opuszczał parkiet, a resztę spotkania oglądał z ławki przy wsparciu fizjoterapeuty.
Po zakończeniu meczu 28-letni koszykarz przeszedł badanie rezonansem, które na szczęście wykluczyło zerwanie wiązadeł. Ostateczna diagnoza nie jest jeszcze znana. Wiele jednak wskazuje na to, że Diduszko nie wystąpi w piekielnie trudnym meczu ze Stelmetem. Twarde Pierniki zmierzą się z mistrzem Polski w niedzielę. Początek spotkania o 12:40.