Energa Toruń przegrała we Wrocławiu z miejscową Ślęzą 67:91 w meczu 10. kolejki Basket Ligi Kobiet. Jest to czwarta porażka toruńskich koszykarek w obecnym sezonie
Najwięcej punktów dla naszej drużyny zdobyła Darxia Morris – 25. Ponadto swoje kolejne double double w tym sezonie zaliczyła Kelly Cain (14 pkt., 12 zbiórek). W zespole gospodyń najskuteczniejszą zawodniczką była Marissa Kastanek, która na swoim koncie zgromadziła 17 oczek.
Początek spotkania nie zapowiadał takiego obrotu sprawy. Po pierwszej kwarcie Katarzynki prowadziły 23:17. W ekipie z Wrocławia szybko trzy przewinienia złapała Agnieszka Śnieżek.
Druga kwarta zaczęła się od serii punktowej 5:0 gospodyń, tym samym zmniejszając straty do zaledwie jednego punktu (22:23). Gra później była wyrównana, a torunianki po rzucie za dwa punkty prowadziły 30:25. Kolejną serią punktową, tym razem 9:0, wrocławianki wyszły na czteropunktowe prowadzenie (34:30). Nasze zawodniczki próbowały odrabiać straty, lecz Ślęza umiejętnie się broniła i w końcówce pierwszej połowy odskoczyła na osiem punktów przewagi (45:37).
Po przerwie z każdą sekundą dominacja wrocławianek była coraz bardziej widoczna i po 4. minutach gry trzeciej kwarty prowadziły aż różnicą 21 punktów (62:41). Kolejne sześć punktów zdobyły koszykarki z Grodu Kopernika i na tablicy widniał wynik 62:47. Następnie gra się wyrównała, jednak przed ostatnią kwartą Ślęza Wrocław prowadziła z toruńską Energą 72:51.
Ostatnia część meczu to kontrolowanie meczu przez podopieczne Arkadiusza Rusina, które rządziły na parkiecie i nie dały dojść do słowa drużynie z Torunia. Ostatecznie Ślęza Wrocław pokonuje Energę Toruń 91:67.
Zbliżający się nowy tydzień dla podopiecznych Algardasa Paulauskasa zapowiada się bardzo pracowicie. Torunianki zagrają w nim aż trzy mecze. Wszystkie spotkania odbędą się w Toruniu. Najpierw we wtorek i środę w popularnym Spożywczaku zmierzą się z Horizontem RCOP Mińsk w ramach Ligi Bałtyckiej (początek obu spotkań o godzinie 17). Z kolei w sobotę w meczu 11. kolejki Basket Ligi Kobiet podejmą w Arenie Toruń Basket 90 Gdynia (początek sobotniego starcia o godz. 18:00).
Po meczu powiedzieli (za www.slezawrocław.pl):
Algirdas Paulauskas (trener Energi Toruń): – Ślęza zagrała bardzo dobre zawody. My też uczestniczyliśmy w tym meczu, w tym sensie, że pomagaliśmy wrocławiankom wygrać. Przez pierwsze dziesięć minut walczyliśmy jak trzeba, ale nie starczyło nam sił. Gdyby ktoś przed meczem spytał mnie, kto jest faworytem, to od razu powiedziałbym, że Ślęza. Zmiany kadrowe, które zostały dokonane we Wrocławiu, okazały się strzałem w dziesiątkę.
Emilia Tłumak (zawodniczka Energi Toruń): – Zawodniczki Ślęzy zagrały naprawdę fajne zawody. My, niestety, grałyśmy słabo w ataku, nieskutecznie i mało zespołowo. Nie wyprowadzałyśmy się na czyste pozycje, to jest nasza bolączka. Jeżeli tego nie naprawimy, jeżeli nie będziemy grać zespołowo, to tak to będzie wyglądało.
Ślęza Wrocław – Energa Toruń 91:67 (17:23, 28:14, 27:14, 19:16)
Ślęza: Marissa Kastanek 17 (3×3 pkt.), Sharnee Zoll-Norman 14, Agnieszka Skobel 13 (2×3), Agnieszka Kaczmarczyk 13 (2×3), Nikki Greene 13, Kateryna Rymarenko 9 (1×3), Agnieszka Śnieżek 9, Zuzanna Sklepowicz 3 (1×3), Agnieszka Majewska.
Energa: Darxia Morris 25 (1×3), Kelley Cain 14, Monika Radomska 8, Porsha Harris 8, Weronika Gajda 7 (1×3), Julia Adamowicz 2, Emilia Tłumak 2, Julie Mcbride 1, Maryna Ivashchanka.