Dochodząc do finału Polskiej Ligi Koszykówki, Polski Cukier Toruń bez wątpienia wpisał się w karty złotej historii toruńskiego sportu, a w szczególności basketu. Wczoraj Twarde Pierniki przypieczętowały awans, pokonując Energę Czarni Słupsk 52:65
Trzecie i ostatnie w tym półfinale starcie pomiędzy Energą a Polskim Cukrem okazało się popisem finezyjnej, pełnej dynamizmu i nieprzewidywalności obrony.
– Wydaje mi się, że zasłużyliśmy na ten finał – podsumował Jacek Winnicki. – Wygraliśmy trzy bardzo dobre spotkania. Dziś straciliśmy 52 punkty, zagraliśmy bardzo dobrze w defensywie, prezentowaliśmy dużą waleczność i po raz kolejny wygraliśmy zbiórkę. Co prawda nie wychodziły nam dzisiaj rzuty za trzy. Niemniej jednak w tych wszystkich koszykarskich elementach pokazaliśmy, że jesteśmy godni finału. Gratuluję zawodnikom walki.
Gwoli przypomnienia Polski Cukier Toruń zakwalifikował się do fazy play-off, kończąc rundę zasadniczą na czwartym miejscu. W ćwierćfinale podopieczni Jacka Winnickiego pokonali wicemistrza Polski Rosę Radom. W półfinale z kolei sprostali brązowemu medaliście ubiegłorocznych rozgrywek.
– Dla nas to, co rozpoczęło się kilka miesięcy temu, wcale się nie kończy – dodaje Winnicki. – To nie jest tak, że ten awans jest tym, co chcieliśmy osiągnąć w tym sezonie i jest dla nas spełnieniem marzeń. My chcemy osiągnąć jeszcze więcej. Przygotujemy się najlepiej, jak potrafimy.
[PÓŁFINAŁ MECZ 3] Co za historia! Polski Cukier Toruń w finale mistrzostw Polski!
Swoją cegiełkę do tego sukcesu niezaprzeczalnie dołożyli także kibice. Koszykarze Polskiego Cukru zawsze mogli liczyć na wsparcie w Arenie Toruń, a niekiedy także na meczach wyjazdowych. Fanów toruńskiej ekipy nie zabrakło także na wczorajszym meczu w Słupsku.
– Bardzo dziękuje toruńskim kibicom za to, że przyjechali do Słupska i wspierali nas w trudnych momentach – kończy trener Twardych Pierników. – Przez cały mecz było ich słychać. To wielka rzecz. Dla kibiców i całego Torunia to wszystko robimy.
O złoto Polski Cukier powalczy prawdopodobnie z obrońcą tytułu Stelmetem Zielona Góra, który ma już za sobą dwa zwycięstwa nad Stalą Ostrów Wielkopolski. Jedno jest pewne – Twarde Pierniki zakończą sezon z medalem!
– Kibice stworzyli świetną atmosferę na dwóch meczach półfinałowych w Toruniu, po czym przyjechali nas wspierać na bardzo trudny teren – dodaje Łukasz Wiśniewski. – Ich wsparcie w dzisiejszym meczu było dla nas nieocenione. Piszemy piękną historię. Cieszę się, że jestem częścią tej drużyny. Niech ten piękny sen trwa aż do samego końca.